Tym razem anglikom nie wyszła mieszanka horroru z komedią. Po takich tytułach jak choćby
"Doghouse", czy " Wysyp żywych trupów", ten film nie wypadł nawet blado. Reżyserka
powinna zdecydowanie zostać przy filmach z gatunku "Duma i uprzedzenie" (nie mylić z
powieścią J. Austen, choć pewnie na jedno by wyszło) zamiast brnąć w gatunek, który jak
się okazało całkowicie nie rozumie.
Nic tu nie zagrało ani dowcip, ani dreszcz emocji. Dialogi kulejące, rozterki raczej na siłę a
na dodatek rozdmuchany wątek miłosny który nie wzniecił nawet płomyka nie mówiąc już o
płomieniu. Widz mógłby się jeszcze pogłowić nad typowaniem mordercy wśród
przedstawionych postaci, ale i to mu odebrano zdradzając sekret na samym początku.
Amerykanie pewnie dorobiliby do tego potężne efekty specjalne i w kolorowym papierku
sprzedawali jak watę cukrową na festynie, ale film najwyraźniej nie miał takiego budżetu.
Jedyne co jest godne pochwały to sam pomysł, który w swej istocie jest nietuzinkowy.
Nie mozliwe ze ten film ktokolwiek oglądał,przecież te duchy to już była mega pomyłka.nie wieadomo czy sie śmiać czy płakać.masakra