Sutter Keely (Miles Teller) to nastoletni lekkoduch, który niedługo skończy szkołę średnią. Jednak zamiast przygotowywać się do końcowych egzaminów, aby dostać się do college'u, woli spędzać czas na imprezach. Dodatkowo jego uwagę rozprasza niedawne rozstanie z równie szaloną dziewczyną, Cassidy (Brie Larson). Lecz...
Trudno o dobry film o nastolatkach, najczęściej popadają one w mało strawne schematy: seks, alkohol i wielkie nic. Tu mamy wyjątek. Subtelny, wyważony, bezpretensjonalny. W 90 minutach niegłupio muska o dojrzewanie, rodzicielstwo, miłość, poszukiwanie szczęścia jako takiego. Słowo klucz: niegłupi. Miles Teller jest...
...po premierze w Sundance bardzo pozytywne. Nic tylko czekać. Pewnie znowu około roku, tak jak w przypadku poprzedniego filmu Ponsoldta "Smashed", który debiutował na zeszłorocznym Sundance, a nawet "nieoficjalnie" nie można go jeszcze obejrzeć.
Od daty premiery upłynie za chwilę rok czasu a tu dalej rebus - jak i gdzie go obejrzeć, najlepiej z
polskimi napisami oto pytanie jedno mam !
Film strasznie fajny. Mimo iż z liceum w tle to wcale nie tylko dla bardzo młodych. Bardzooo
przyjemnie się go ogląda, bardzo życiowy. Polecam ;)
opis pochodzi ze stopklatka.pl
Głównym bohaterem jest nastoletni Sutter Keely, chłopak, który, choć nie ma szans na
spektakularną karierę naukową, zawsze jest podporą każdej imprezy i można być pewnym, że na
zabawie z jego udziałem wszyscy i tak wylądują w basenie.
Z bólem dotrwałam do końca, ostatnie 10 minut, trochę uratowało sytuację, było dobre.
Dialogi porażka, co drugi zakończony "- yhm, yeah fine, it's okay, it's awesome, it's ok, no, no it's
good". ucinający jakąkolwiek dyskusję. Żeby jeszcze to był jeden bohater, ale nie wszyscy po kolei!
Nawet jak typową komedię...
Sprawdzałam w jakich filmach jeszcze grał Milles Teller (jego twarz wydawała mi się znajoma i byłam
pewna, że widziałam go już wcześniej, ale nie ważne). Z zaskoczeniem skonstatowałam, że Teller
znowu spotkał się na planie filmowym z Shailene Woodley, rok później. Tytuł tego filmu to
"Niezgodna" - Woodley gra tam...
Zrobił na mnie niespodziewanie duże wrażenie. Jak by w końcu jakiemuś dorosłemu udało się zrozumieć nastolatka. Reżyser i aktorzy sprzedali mi z łatwością wkroczenie bohaterów w dojrzałość emocjonalną, a trudno jest zagrać i uchwycić kamerą taką przemianę bohatera. Pewnie dopieprzyłbym się standardowo zbyt dojrzałego...
więcej