Film do kin wszedł już prawie miesiąc temu, dlatego musiałem go koniecznie obejrzeć.
Auggie od urodzenia ma zdeformowaną twarz. W nowej szkole chłopiec chce udowodnić równieśnikom, że piękno to więcej niż wygląd.
Projekcja skupia się na kilku bohaterach; jednak najbardziej na Jacobie Tremblayu w roli Auggiego. To co on zrobił z tą postacią - wielkie brawa. Fantastycznie ją odtworzył (jego metamorfoza - przepiękna). Mamy też w tym filmie matkę (Julia Roberts - znakomita jak zawsze) oraz ojca (Owen Wilson - naprawdę dobry, ponieważ przede wszystkim mnie kojarzy się głównie z komediami, w których nie pokazuje całego ja. Tutaj jest inaczej. Aktor pokazuje nam, że stać go na naprawdę dobre role).
Zdjęcia, Scenariusz, Muzyka bardzo dobrze ze sobą grają. Scenariusz jest dobrze zbudowany, zdjęcia nakręcone bardzo dobrze, a muzyka olśniewa.
Cieszy mnie też nominacja do Oscara (Najlepsza Charakteryzacja I Fryzury). Tutaj trzymam mocno kciuki!
Ciepły, bardzo dobry rodzinny film familijny o tym, że nie można oceniać książki po okładce.