do wywłaszczania ludzi pracujących i żyjących z ziemi.
Czy zwróciliście uwagę kiedy agencja rządowa odmówiła zapłaty za poprzednie plony?
No właśnie na tzw przednówku kiedy rolnicy zawsze nie mają kasy.
Czy przedtem bank nie namówił rolnika do zmiany profilu działalności i kredytów na kompletnie nietrafione inwestycje? W tym przypadku ule i ekologiczne uprawy?
A zwróciliście uwagę na powód odmowy, który padł w rozmowie telefonicznej?
Owoce zepsuły się w magazynach agencji więc ta odmówiła zapłaty.
Wszystko to sprowadza sytuację, do wymuszonej sprzedaży ziemi przez zadłużonego rolnika. Do tego dochodzi ciekawa sytuacja wymuszająca rolnika do zniszczenia swojego warsztatu pracy przed sprzedażą czyli do zniszczenie w tym przypadku sadu w okresie kwitnięcia drzew.
Dlaczego nie karczuje tych drzew na jesieni?
Dlatego, że cały system jest tak ustawiony aby sprowadzić rolnika do stanu bezbronności i uniemożliwić mu dalszą pracę na roli.
Dlatego trafne było podsunięte rozwiązania aby zerwać z toksycznym systemem dopłat i odwołać się do społecznego poparcia.