Nudnawy horror o jeźdźcu bez głowy szerzącym postrach w pewnym westernowym miasteczku. Film fatalnie zagrany i amatorsko zrealizowany. "Carnival of Blood" Leonarda Kirtmana przypadł mi nieco bardziej do gustu, choć pod względem realizacji był równie mierny. 4 na 10 ze względu na dwie-trzy mocno psychodeliczne sceny....
więcej