Fajne to było, nie powiem, że mi sie nie podobało :). Świetna rozwązania nowelizatorskie itp. SImpsonow widziiałam chyba na siscovery kiedyś, ale kucha mi sie naprawdę podobała :) No i te robbaczki zjadające cyferki ( całkiem jak w matrixie, no nie? :) )
pzdr :)