ten film ma jeszcze drugie pięęękne przesłanie, o którym nikt nie wspomina "bo nie wypada". absolutnie nie chce by ktokolwiek wpadł na genialny pomysł, że bronie główną bohaterkę i popieram jej zachowanie w sieci..jednak jeśli 17 letnia dziewczyna udostępnia w internecie prywatne nagrania (Jennifer Li) niech nie liczy na litość internautów, "bo jej mama umarła". jest prawie pełnoletnia, powinna wiedzieć z czym się wiąże "bycie w sieci", każdy powinien w takiej sytuacji liczyć się z nie przychylnymi komentarzami. jeśli ktoś nie umie śpiewać nie powinien nagrywać swoich wykonań i pokazywać je światu! jak ktoś nie umie tańczyć nie powinien wrzucać filmików jak tańczy itd.. ten film pokazuje typowych ludzi ze sposobem myślenia Jennifer Li. to jak w programach rozrywkowych typu X-Factor; jeśli uczestnik jest niewidomy, niepełnosprawny itd zawsze przejdzie dalej, nie ważne jak bardzo tragicznie to robią..społeczeństwo zatraca się ze skrajności w skrajność.oczywiście, że Casey postępowała karygodnie. oczywiście, że nikt nie powinien dręczyć, prześladować i nękać nikogo. ale jak "kochasz śpiewać, bo robiłaś to z mamą, która umarła" nagrywaj filmiki i puszczaj żyjącej rodzinie na zjazdach rodzinnych, nie katuj tym innych ludzi, którzy mają dobry słuch i z niego korzystają.