Po tytule filmu spodziewałem się zabawnej zwariowanej komedii zamiast tego dostałem ślimacząca się opowieść o pierdołach, na której po prostu umierałem z nudów.
,,Niestety,, widać nie jest to zwariowana amerykańska komedyjka o nastolatkach a widać takie właśnie lubisz, wiec proponuje abyś poczekał na nowy film z serii american pie lub jakąś komedyjkę z benem stillerem bo to chyba twój poziom humoru. Jak dla mnie film dobry może nie rewelacyjny ale godny obejrzenia
Jak byś zajrzał do moich ulubionych filmów to byś widział, że nie cierpię amerykańskich komedii o nastolatkach :)
to może czytaj najpierw opis filmu zanim zasiądziesz przed ekranem; nikt tu nie obiecywał prostackich wygłupów w stylu Borata, humor tej opowieści jest widać nie dla każdego
czytałem opis spodziewałem się absurdalnego filmu ale nie spodziewałem się, że będzie tak nudny :)
ale ten humor właśnie jest absurdalny, i totalnie niespodziewany. Film bazuje na zaskoczeniu i surrealizmie. Nie genialny, ale ja go oglądałem z przyjemnością
"Po tytule filmu spodziewałem się zabawnej zwariowanej komedii"
...i przecież właśnie to dostałeś... a to, że nie potrafiłeś tego dostrzec, tudzież zrozumieć, nie uprawnia Cię wcale do wystawiania tak niskiej oceny temu filmowi. Właśnie przez Tobie podobnych film ma tak niską ocenę. Jego "wadą" jest to, że trzeba się trochę wysilić umysłowo aby było śmiesznie, co przy dziełach typu Kac Vegas stawia go z góry na przegranej pozycji.
Co niby ma oznaczać tekst Tobie podobnych?
Film nie wymaga wielkiego wysiłku umysłowego, gdyby wymagał to bym na nim nie przysypiał :)
Mówiąc "Tobie podobnych" miałem na myśli osoby, które nastawiły się na kolejną komedię, że tak powiem 'odmóżdżającą' (czyt. lekką, łatwą w odbiorze i przyjemną), a gdy nie dostały czego oczekiwały, to przybiegły na FilmWeb i płaczą "co to za g*wno" dodatkowo wystawiając niską ocenę...
"Film nie wymaga wielkiego wysiłku umysłowego, gdyby wymagał to bym na nim nie przysypiał :)"
Hehe dobre :) Moim skromnym zdaniem "Człowiek..." jest jedną z bardziej inteligentnych komedii jakie ostatnio powstały i niestety bez użycia mózgu się nie obejdzie, inaczej co jakiś czas pojawiać się będą komentarze typu właśnie Twojego. Pozwoliłem sobie przejrzeć Twoją filmotekę i stwierdziłem, że o dziwo lubisz ambitniejsze kino, tym bardziej zaskakujący dla mnie jest tytuł założonego przez Ciebie tematu, ale niech żyje wolność słowa, w sumie to słowa świadczą o autorze, widać lubisz pełnić funkcję forumowego trolla (bez urazy). pozdro600
Po pierwsze Kac Vegas to calkiem dobra komedia, to do kolegi wyzej.
Po drugie ten film to faktycznie nieco inny humor ale mam wrazenie ze nie o smiech tutaj chodzilo jego tworcom w glownej mierze a glownie nad refleksja odnosnie amerykanskiej armii ktorej jest groteska. Wojna w Iraku, zabijanie niewinnych, zolnierze karmieni LSD myslacy ze sa nadludzmi, balagan wewnatrz armii i wiele innych to raczej taka tragikomedia, ale to tylko moje zdanie
Różnica między CKGSNK a Kac Vegas jest generalnie taka, że komedię jak Kac Vegas tak naprawdę można nakręcić w każdej chwili, ale mniejsza o większość. Może kolega Borat przeczyta Twój post i obejrzy film pod innym kątem, bo to co napisałeś jest właśnie kluczem do tej komedii. pzdr
Wiem o czym jest film, wyśmiewane są między innym wszelkiego rodzaju tajne projekty rządowe często absurdalne, na które idą często gigantyczne fundusze i wiele innych tego typu przedsięwzięć armii USA.
Tylko co to zmienia w tym, że film jest podany w bardzo nużący sposób? Przypomina mi to trochę lekcje historii, które bardzo lubiłem ale jak trafiłem na pewną nauczycielkę w technikum to jej lekce były równie nudne i monotonne jak ten film. To czego z ciekawością słuchałem w podstawówce, w szkole średniej dzięki tej Pani działało na mnie jak leki usypiające.
Właśnie przez cały czas wszyscy próbują Ci wytłumaczyć, że nie było to podane w nużący sposób TYLKO jest to humor surrealistyczny, absurdalny i specyficzny.
Po prostu nie jest to humor nie przeznaczony dla zwykłych śmiertelników śmiejących się z prostackich wygłupów borata. I albo będziesz się śmiał przez cały film (tak jak ja), albo w ogóle (tak jak zwykły śmiertelnik taki jak ty).
Zgadzam sie, film nie jest dla zwyklych smiertelnikow. Prawdopodobnie trzeba miec cos wspolnego z osobnikami bedacymi glownymi bohaterami tego filmu, zeby go zrozumiec i dobrze sie na nim bawic. Ciesze sie wobec tego, ze najwidoczniej naleze do zwyklych ludzi :)
to internet
widocznie należysz do pokolenia Neostrady
nie umiecie się już skupić na czymś wymagającym spokojnego poczytania albo obejrzenia
szkoda
Podobał mi się, ale rozumiem ludzi dla których był nudny. Sam ocierałem się o nudę, ale mimo wszystko szacunek. Film miał w subie "coś". I świetny utwór na koniec. Pozdrawiam.