ani zabawny, ani trzymający się kupy, ani wciągający. zmarnowane 1,5 godziny.
zmarnowane możliwości świetnych aktorów. pozdrawiam
zabawny to kwestia gustu wiec, ok. nie trzyma sie kupy? to ze nie zrozumiales filmu nie znaczy ze nie trzyma sie kupy. aktorzy swietni i swietnie zagrali. pozdrawiam
jeśli się nie domyśliłeś, to napiszę wprost. MOIM ZDANIEM FILM ani zabawny, ..... (zwykle fora służą do wyrażania prywatnych opinii, tu jest chyba tak samo).
bądź tak miły i wyjaśnij mi to czego nie zrozumiałem, bo rozumiem, że Tobie się udało zgłębić sens tego Dzieła
Jesli sie nie domysliles to powtorze to co napisalem: to ze nie jest zabawny dla ciebie - ok - kwestia gustu i sie tego nie czepiam. Fora naleza do wyraznia prywatnych opinii, nie za bardzo rozumiem gdzie ci tego zabronilem. Skoro zakladasz temat to musisz sie liczyc z tym ze ktos ci odpowie. To tez wlasciwosc forum. Nie krytykuje twojej opinii tylko dorzucam swoje "3 grosze" z wlasna. A czego nie zrozumiales? A skad ja mam wiedziec czego nie zrozumiales? Piszesz ze film nie trzyma sie kupy kiedy historia jest prosto i logicznie przedstawiona. Sam musisz wiedziec gdzie sie zgubiles...
Dla mnie rewelacja!
Świetna scena - jada w samochodzie i Clooney "mocą rozprasza" chmury ,chwile później rozwalają samochód ;D
U mnie film - wysoko!
Film może nie powoduje wybuchu śmiechu w każdej scenie, ale za to świetnie i przyjemnie się go ogląda. Jest tam wiele nawiązań do min. Gwiezdnych Wojen, czy Big Lebowskiego; a to tylko polepsza moją końcową ocenę. Świetna scena końcowa i niemalże kultowy już tekst "Wow! I'm really hunry!" Kevina. Ogólnie rzecz biorąc dobry, lekki, pacyfistyczny film.