Czemu? - Bo to film kultowy. Był prekursorem tego co nazywam "kinem tarantinowskim". Połączenie nutralności języka i filmowania, humoru z brutalnością i przemocą.
Głębia psychologiczna? - raczej mocna rozrywka.
Upadek człowieka na koniec XX wieku.
obowiązkowo
[10/10]
Ciężko przebrnąć? Przez co? Ten film ogląda się fantastycznie. Ciężko przebrnąć to może jest przez "Urodzonych morderców", ale ten film ogląda się naprawdę świetnie.
Urodzonych moderców ogląda się z zapartym tchem tak, że nie można oderwać oczu od ekranu (widziałem kilkanaście razy). Man bites dog to bardzo ciężkostrawny film - musiałem go pokroić na kilka solidnach rat, bo inaczej się nie da.
Nie zmienia to faktu, że film jest bardzo dobry.
No, to ja mam odwrotne zdanie. "Urodzonych morderców" ogląda się wg mnie dużo trudniej przez to odrealnienie i psychodeliczne(?) sceny. W ogóle Stone to dziwny reżyser. Ale i tak "Urodzonych morderców" uważam za bardzo dobry film, uważałbym za genialny, gdyby był w bardziej przystępnej scenie. Wiem, że te wszystkie udziwnienia mają w nim swój cel, ale jednak wpływa to na zmniejszenie, w moim przypadku, przyjemności z oglądania.