Tylko, że tych biologicznych rodzinach, którym chcesz dawać pieniądze połowa "rodziców" wydałaby pieniądze na alkohol i inne rzeczy niepotrzebne dziecku.

Masz pewność, że w 100% rodzin by tak bylo? Nawet ostatnio głośno było o sytuacji, gdzie chcieli odebrać babci wnuka tylko dlatego, że miał nadwagę... Czy tu patologie reprezentuje babcia, czy system?

Oczywiście, że nie w 100%, ale najczęściej jednak biedni ludzie nagły zastrzyk gotówki wykorzystują na bzdury, szybkie przyjemności zamiast odłożyć gotówkę np. na rachunki, które przyjdą za miesiąc.

A jeśli chodzi o babcię to zależy czy była to tylko nadwaga, czy już otyłość i jak duże było dziecko. Zdaje sobie sprawę, że nad np. 7latkiem nie zawsze zapanujesz, bo może mieć już swoje pieniądze i wpychać w siebie żarcie na podwórku, kiedy cala rodzina jest dumna, że dziecko bawi się aktywnie na świeżym powietrzu. Niestety jednak widzę coraz częściej maluchy w wózkach już utuczone jak małe świnki (zazwyczaj mają też otyłych, głośno sapiących przy chodzeniu rodziców) i uważam, że jest to jakaś choroba psychiczna, kiedy człowiek nie widzi, że szkodzi własnemu dziecku czy wnukowi. Może nie powinni tej babci od razu odbierać dziecka, ale może jakiś kurator, który dopilnuje diety? Zdecydowanie nie opowiadam się za kontrolą państwa nad dorosłym obywatelem, ale należy reagować, kiedy bezbronne dziecko jest krzywdzone (nawet jeśli wpychanie jedzenia wynika z wielkiej miłości opiekunów jak w tym przypadku prawdopodobnie).

http://www.fakt.pl/Przez-otylosc-kurator-chce-odebrac-wnuczka-babci,artykuly,227 162,1.html tu jest artykuł na ten temat, dziecko grube,ale jedno takie biega po podwórku? Na pewno masz częściowo racje, nie każdy rodzic dobrze zagospodaruje pieniądze, jednakże ilu rodziców "niepatologicznych" woli kupowac sobie papierosy/alkohol a dzieku nie kupi soczku/zabawki? Pracowałam kiedys w całodobowym sklepie i nie raz widziałam sytuacje, gdy dziecko chciało coś ze sklepu a rodzic mówił, ze nie ma kasy po czym kupowal fajki i pół litra. Oczywiscie nie powinno się odrazu oceniać takich ludzi, kto wie, moze dziecko dostało juz wczesniej słodycze, czy zabawki, jednakże wątpliwości i tak się nasuwają.

No i trudno. Sprawiedliwości nigdy nie będzie.
Jestem zdania, że kiedy rodzina raz zacznie dostawać pieniądze na WŁASNE dziecko to prawdopodobnie będzie już zawsze miała postawę roszczeniową wobec państwa, zamiast wziąć się do roboty. Co innego, gdy ktoś opiekuje się cudzym dzieckiem albo zakłada rodzinny dom dziecka. Oczywiście nie twierdzę, że tam nikt nie stosuje przekrętów, by dostać kasę...

Nie wierze w rozwoj rodzin patologicznych.Wiekszosc z nich jakby mogla sprzedalaby swoje dzieci.I jako matka codziennie mysle o tym,ile dzieci jest krzywdzonych,i jak bardzo jest mi ich szkoda,i przyznaje przychodza mi rozne,radykalne pomysly do glowy.No ale jak bohaterka powiedziala,jest prawo i nie ma ze boli,zyjemy w NIBY cywilizowanym swiecie i musimy sie zachowywac w sposob cywilizowany,tylko dlaczego inni nie?

Trzeba tu dobrze zdefiniować słowo patologia, nie wszystko co państwo nazywa patologią jest nią w rzeczywistości, często dzieci zabiera się rodzinom biednym, wielodzietnym, nie patologicznym i daje dzieci i pieniądze rodzicom zastępczym, dla mnie TO jest patologia. Z jednej strony niż demograficzny, każą rodzić dzieci, a w naszym państwie ciężko z jednym dzieckiem, sama jestem tego przykładem. Marzę o drugim, ale wiem, ze mnie nie stać. Natomiast z drugiej strony co chwilę się słyszy o sytuacjach, gdzie dochodzi do kłótni, awantur a opieka społeczna milczy. Czy rodziny zastępcze zawsze są lepsze? Być może czasem tak, nie można wszystkich skreślać, ale wiele osób chce na tym zarabiać. Ostatnia sytuacja w Polsce, gdzie w rodzinie zastępczej zginął chłopiec, pobity na śmierść. DOpiero się ogarneli,że muszą skontrolować wszystkie rodziny zastępcze.

Ach,straszne.Ja staram sie nie czytac i nie ogladac takich wiadomosci bo potem te dzieci sa caly czas w mojej glowie...Gratuluje dzieciaczka,ja tez mam jednego,ale lepiej koncze ten temat bo zaczna krzyczec ze nie na temat pisze:-)Pozdrawiam.

Nie byłeś , nie przeżyłeś więc się k.... nie wypowiadaj