Świetny pomysł na fabułę, bardzo dobry scenariusz i gra aktorska, trzyma w napięciu od początku do końca a końcówka filmu zaskoczy wszystkich. Polecam, film ogląda się z zapartym tchem. Daję 9 punktów.
Ja daje mniej,ale przyznaję,że trzyma w napięcu a koniec naprawde zaskakuje.Film skłania do refleksji.
Może i skłania do refleksji, aczkolwiek wtf? Podjęła się z mężem misji ratowania dzieci w taki sposób, by zostały adoptowane? I skąd niby trafiały do ośrodków, które organizują taką adopcję? Nie podoba mi się to.
*********************** UWAGA! SPOILER! ***********************
Film nie był jednak taki zły. Podobało mi się to, że scenarzyści zagrali na emocjach widza. Jeszcze w połowie filmu wydawało mi się, iż to główna bohaterka będzie ofiarą, gdy w barze cała ekipa chciała ją dorwać. Cała ta empatia i ciekawość, kto za tym stoi. Czyżby kilkanaście osób z miasteczka kierowało tymi wszystkimi porwaniami? Później jednak dowiadujemy się, że to ona stoi za tym wszystkim. Do tego dowiadujemy się, iż mąż cały czas pomagał. Niezły klimat i lekko pogmatwana historia, czyli powinno być w porządku, aczkolwiek dla mnie nie jest. Wolałbym, gdyby okazało się, że te dzieci są porywane dla narządów wewnętrznych. Wolałbym, gdyby pokazali jakąś grupkę ludzi, którzy te dzieci transportują na drugi koniec świata i handlują nimi. Po prostu przeżyłem szok, gdy okazało się, że te dzieci żyją teraz lepiej. Nie tego oczekiwałem i wg mnie był to najsłabszy punkt tego filmu.