Najlepszy film z udziłem Jima Carreya. Z początku wydaje się nudny, żenujacy, ale po jakimś czasie widac mistrzostwo... Film pokazuje, życie konkretnej osoby, a nie jakiegoś nędznego gwiazdora. Piekna rola Carreya, i tu i w Truman Show udowodnił, że nie tylko potrafi robic z siebie głupka... Polecma każdeemu!!!