Naprawdę nie pamiętam kiedy się tak ubawiłem.
Film oglądałem jak dziecko, które pierwszy raz w życiu zobaczyło wesołe miasteczko - z szeroko rozdziawioną gębą. Kiedy trzeba było ryczałem ze śmiechu nie zwracając uwagi na siedzącą obok publiczność (zresztą i tak nikt nie zauważył) a kiedy trzeba było to mnie tak ściskało za gardło, że ech...
Naprawdę piękny film. I proszę nie zwracajcie uwagi jeżeli jakieś (...) będą wygłaszały opinie, że film to chała bo Jim Carrey to żaden aktor. Nawet jeżeli tak jest nie da się zaprzeczyć, że komikiem jest przednim a jeżeli chodzi o Człowieka z księżyca to jest to rola wymarzona dla niego. Mam w ogóle wrażenie że Andy Kaufman był jaki był aby Forman mógł o nim nakręcić film z Jimem Carrrey'em w roli głównej.