Ta cała Nina była tak wkurzająca, (robiła miny jak niedorozwinięta i mówiła jakby miała zaraz umrzeć), że nie mogłam się powstrzymać od wyzywania jej:) Ogólnie jak dla mnie film porażka. Stracony czas.
Nie zgadzam się, bo film był bardzo dobry. A te "niedorozwiniete miny" to gra aktorska Natalie Portman. Ale dla mnie też było dziwne, że mówiła tak cicho, jej głos był ledwie słyszalny. Co myslisz o zakończeniu? Nina w efekcie umarła czy nie?
Nie wiem co myśleć... może od momentu jej nocy po pigułach wszystko było złudzeniem? Nie wiem... Naśmiałam się strasznie na tym filmie. Nie zrobił na mnie wrażenia- jedynie rozśmieszały mnie jej miny (wiecznie zdziwiona i przestraszona..) I ten dziadek w metrze?
Film uważasz za zły ze względu na postać Niny?Taka miała być ludzie ogarnijcie się i przestańcie zakładać idiotyczne tematy.
To ,że postać Niny nie jest raczej lubiana i silna nie znaczy ,że film jest zły nikt nie każę Ci się utożsamiać z bohaterką.