Na minus:
- gra aktorska aktorów grających Finney'a i Gwen (trochę drewniana, trochę jak w Ukrytej prawdzie, chłopak lepiej, w przypadku Gwen ciężko było nawet uwierzyć w jej łzy)
- pierwsza połowa dosyć nudna
- momentami banalne dialogi
Na plus:
- muzyka (aczkolwiek czasami nieadekwatna)
- sceny na lodowisku (finał)
- sny Gwen (ziarno filmowe, creepy klimat)
Odczucia są subiektywne, ale wydaje mi się, że jedynka podobała mi się bardziej.