Zakończenie nieco zaskakujące, po dosyć brutalnym środku (co Wam przypomina to "zagazowywanie" czerwonym proszkiem mieszkańców Kniei w "katedrze" - w dodatku przy tych dźwiękach gry na organach) i ogólnej demolce, słodko się kończy. Miłość i dobro zwycięża. Nie mam o to pretensji do twórców - tak się mają kończyć dobre bajki. Dzieci w wieku 8 lat w liczbie kilkunastu na urodzinach - zachwycone. Głównie aktorzy wyśmienici w swoich rolach! Warto i od 8 roku życia bym się nie obawiał strachu dzieci, ale z 5-6 latkami to bym się zastanowił głęboko.