A może byś argumentował swoją wypowiedź? O ile w ogóle masz jakieś argumenty skoro nie rozwinąłeś swojej wypowiedzi.
Niestety, co fakt to fakt. Choćby jak królowa ścierwo mówi Diabolinie, że odbiera jej córkę i tylko ona będzie jej prawdziwą i jedyną matką, ale nikt na to nie zwraca uwagi, kompletnie nikt, nawet Aurora, która zmusiła ją do wizyty na zamku, czy jakaś dupa, która nie byłaby w stanie utrzymać kuszy trafia w ciemnościach z tej kuszy w Diabolinę będącą w ruchu oddaloną o kilkaset metrów jakąś kulką, kiedy nie dałoby się strzelać w ten sposób kuszy celnie na odległość większą niż 10 metrów, o ile w ogóle. I tak co chwilę. Fantasy nie oznacza bezdennej głupoty, a w przypadku dobrego fantasy jest wręcz przeciwnie. A fikcja nawet w najbardziej fikcyjnym świecie ma być wiarygodna w odbiorze. No i film jest wyjątkowo amoralny i antywychowawczy. Aurora, która doprowadza do śmierci swojej matki, bo życie morderców i bydlaków jest dla niej ważniejsze od niej, ale nawet jak się Diabolina odradza, to nawet nie przeprosi. Zginęło mnóstwo istot z kniei zagazowanych, ale nic się nie stało, wszystko jest happy, bawmy się i świętujmy. Nie mówiąc już o urodzie Aurory, o której wiele można powiedzieć, ale nie że jest piękna.
Tu już widzimy początek tego, co obecnie dzieje się z filmami (przede wszystkim aktorskimi) w disney'u. A będzie jeszcze gorzej, skoro ludzie to takie gnidy, że idą do kina i wykładają kasę na takie łajno, jak mała syrenka 2023.