Czarownica

Maleficent
2014
7,3 226 tys. ocen
7,3 10 1 225938
5,9 41 krytyków
Czarownica
powrót do forum filmu Czarownica

Ogólnie do bajek i bajek dla dorosłych podchodzę jak pies do jeża, bo przeważnie są tandetne i na jedno kopyto, albo z tanimi podtekstami. Po tym filmie tez niczego szczególnego się nie spodziewałam, za to jak mnie miło zaskoczył. Historia naprawdę fajnie zmieniona, bez wielkiego nadęcia i po prostu przyjemna w odbiorze. Na początku wydawał się trochę za efekciarski, ale w końcu gdzie mają być takie widoczki i efekty komputerowe jak nie w bajce. Brawa też za zupełny brak podtekstów, tekścików dla dorosłych i tym podobnych zabiegów, naprawdę jest to już nudne i niesmaczne jak wpychają to w każdy współcześnie kręcony film.
Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszyłam jak Książę Phillip jej nie obudził, Diaval'a bym jeszcze przełknęła, ale zagranie z Maleficent'ą było po prostu cudowne i aż sama nie wierzyłam że odważyli się aż tak zmienić historię i wyrzucić przez tyle czasu powtarzany schemat. Brak ślubu na koniec to już w ogóle wisienka na torcie, a myślałam że zrypią ostatnią scenę.
Co prawda narrator mógł dopowiedzieć dlaczego Maleficent nie mogła sobie poradzić z żołnierzami w zamku, albo czemu skrzydła ożyły, ale za brak tandeto-manatiko jestem w stanie wszystko wybaczyć.
Postacie też są niesamowicie realistyczne i zachowują się jak normalni ludzie. Bardzo zaskoczyło mnie stwierdzenie wróżek że poświęciły na wychowywanie małej najlepsze lata życia i czekają żeby wrócić do swojego życia, a jednocześnie nie były to hetery które nienawidziły Aurory. Ogólnie wielki, wielki plus za brak podziału na postacie jednoznacznie dobre albo złe. Oby więcej takich bajek.

ocenił(a) film na 9
dkf

Nie wiem, czy pamiętasz jeszcze swoją opinię, bo parę lat minęło, ale zgadzam się w 100%.

VictoryDay

Musze się nie zgodzić. Dla mnie zarówno ten film jak i jego sequiel to dla mnie przereklamowana słabizna, która poza efektami specjalnymi nic więcej nie oferuje.

dkf

Z żołnierzami sobie nie poradziła, bo było za dużo metalu i straciła swoje moce, przez siatkę z ledwo ściągnął zamieniła kolesia w Smoka.
Co do skrzydeł to pewnie wy czuły jej obecność.

dkf

Powiedz co takiego realistycznego jest w tym, że żaden niedawny pretendent do korony nie kwestionuje autorytetu króla, gdy okazuje się, że dostał koronę przez oszustwo? Miał zabić Diabolinę, a nie tylko ukraść skrzydła.

Do tego w dniu chrzcin córki przychodzą osoby z wrogiego królestwa („dobre wróżki) i nikt się temu nie dziwi, ani nie obawia.

Realistyczne zachowanie jest takie, gdy osoby się dziwią, że Diabolina przyszła, a nie dziwią się, że żyje w ogóle żyje?