Manipulacja była bardziej przerażająca niż ten domniemany okultyzm. Film dobry, dający do myślenia a zakończenie bardzo ładnie go podsumowało - kiedy to oskarżony o konszachty z diabłem woli zginąć niż kłamać i pozbawić się nazwiska, swej godności.

Mnie najbardziej zmusił do myślenia ten stary sędzia. Kurde jakim trzeba być zakutym łbem i debilem, żeby ani przez moment nie posłużyć się logiką, nie pomyśleć, że żona mogła skłamać żeby ocalić honor męża, że jedni oskarżają drugich dla osobistych korzyści, lub żeby samymi nie zostać oskarżonymi, i we wszystkim słuchać bandy głupich dziewuch pod wodzą tej małej kurewki. Poza tym zgadzam się z waszymi opiniami - nie ma chyba gorszego połączenia niż strach i ciemnota.

najgorsze jest to, ze w tamtych czasach edukacja byla dostepna tylko dla nielicznych, a to ci uczeni wlasnie, wykazali sie w filmie najbardziej ograniczonymi pogladami. poza tym, caly ten proces to byla przeciez porazka, puste oskarzenia, kompletny brak jakichkolwiek dowodow i ludzie non stop zmieniajacy swoje zeznania. zdaje sobie sprawe, ze kiedys sadownictwo wygladalo inaczej niz obecnie, ale moim zdaniem taki sad nie byl wcale lepszy od praktykowanych wczesniej linczow. jaki to mialo w ogole sens?

a co do Boga, to zupelnie niezrozumiale jest dla mnie postepowanie "chrzescijan", ktorzy tak chetnie zabiaja w jego imieniu. o ile biblia jest metafora i kazdy moze ja interpretowac na wlasny sposob, to przykazania mowia jasno - Nie zabijaj!. dlaczego jakikolwiek "chrzescijanin" stawialby sie na rowni z Bogiem, nadajac sobie prawo do wydawania osadow nad innymi???

Po pierwsze o ile się nie mylę to byli portestanci, a oni interpretują Biblię dosłownie, w Starym Testamencie (nie mam teraz przy sobię więc nie przytoczę) jest wzmianka o zabijaniu czarownic. Ta księga ma więcej treści niż jedno zdanie. Wyrywanie owego z kontekstu jest bezsensowne.
Nie wiem co widzisz nie zrozumiałego w zachowaniu tych ludzi? Krzyknij dzisiaj w zapełnionym ludźmi markecie ''pożar!'' i zobaczysz co otrzymasz. Żadnej z tratujących słabszych w drodze do wyjścia osobie nie przyjdzie do głowy, że to może być czyjść żart.

a uważasz, ze jakakolwiek religia powinna nakazywać zabijania? czy ma to jakiekolwiek znaczenie, czy coś zostało zapisane w biblii czy nie, jeśli jest to złe. bo zabijanie moim zdaniem jest złe.

Większość religi (ewentualnie systemów etycznych) ma takie zdanie jak ty, w ogólności. Bo już w szczegółach się różnią i to bardzo, np:
Czy Hitlera nie powinno się jednak zabić? Jeśli to miałoby uratować innych? W ramach rewanżu za śmierś milionów? Albo czy można odmówić prawa do zabicia go osobi, która widziała jak na jego rozkaz katowana jest jego rodzina, on sam?

Nie wiem co masz na myśli pisząc "Czy Hitlera nie powinno się jednak zabić?" Kiedy? Przecież on sam się zabił zanim dosięgły go jakiekolwiek sądy. Poza tym, nie porównywałabym Hitlera do tych wszystkich kobiet, które zginęły oskarżone o czary, bo one w przeciwieństwie do Hitlera, były niewinne.

To odniesienie z Hitlerem było jako przykład, że choć większość systemów etycznych zakazuje zabijania mają one różne poglądy co do szczegółów.

Jest prosta odpowiedź. Religie zostały wymyślone przez mądrzejszych ludzi, by kontrolować ciemnotę,
żerować na ich dobrach społecznych. Ale też, by ludzie byli mniej zwierzęcy, bardziej moralni.
W sumie jedyny powód dla którego ciemnota zaczęła wierzyć to wymyślenie bajeczki o życiu po śmierci.
Zabijanie w imię wiary niewiernych słusznie czy niesłusznie miało mniejsze znaczenie.
Wykorzystując imię Boga ludzie zabili więcej ludzi niż z jakiegokolwiek innego powodu.
Były wioski, że skazywali na śmierć winnych i niewinnych bez żadnych procesów.
Szukasz sprawiedliwości ? Nigdy jej nie było. Nie istnieje na tym świecie.
Na tym świecie rządzą silni i władczy ludzie wykorzystujący naiwność reszty.
Oczywiście trzeba mieć trochę też szczęścia.
Urodzić się w dobrym miejscu i dobrym czasie najlepiej do tego w bogatej i wpływowej rodzinie :)
Nie sądzę że mamy teraz źle. Patrząc wstecz kiedyś zabijało się za byle co.
Biedota znaczyła tyle co nic. Nie miała żadnej wartości.
A kobiety właściwie zawsze miały bardzo niską wartość społeczną.
Dopiero w ostatnim wieku bardzo dużo zyskały.

Nawet dobrze napisane, konkretnie poza jednym ważnym szczegółem -napisałeś, że nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Niestety jest to nieprawdą zgodnie z prawami życia. Zgodnie z nimi prawo karmy rozlicza wszystkich i wszystko - to że ktoś nie widzi lub nie rozumie sensu, nie znaczy, że go nie ma - po prostu nie zna zasad obowiązujących tymi zależnościami. Ten świat na którym obecnie żyjemy nie należy do tchórzy czy głupców - sam to zauważyłeś, ale nadal podlega pod prawa. Po prostu trzeba je poznać. Polecam.

Mnie ciekawi co by było gdyby Proctor w momencie składania tego fałyszywego zeznania, w którym przyznawał się do konszachtów z diabłem na pytanie czy widział kogoś razem z szatanem odpowiedział, że tak: sędziego...
Do tej pory jaśnie sędziemu nie przyszło do głowy, że taka osoba może kłamać, ciekawe co by było wtedy... Jakby jeszcze do tego zaczął tańczyć, wyć i mdleć...

najbardziej jednak daje do myślenia fakt, iż przez wieki niezliczone rzesze istnień ludzkich zostały zgładzone w imię Boga i w Jego obronie. chrześcijanie zabijali chrześcijan, w imię Boże.
krucjaty, polowania na czarownice, czy choćby Krzyżacy itp itd. ogólnie rzecz ujmując, było tak i jest jeszcze nadal w innych religiach i kulturach także, mowa o tych wszystkich świętych wojnach itp itd. jestem osobą wierzącą ale jak tak czasem się nad tym zastanawiam to na prawdę mnie to przerasta i przeraża jednym słowem i się zastanawiam jaki to w ogóle ma sens. wiara, wiarą, ale trzeba mieć na nią trzeźwe spojrzenie a nie fanatyczne zaślepienie. bo czyż zabicie niewierzącego w imię Boga, nie jest po prostu zabójstwem? a gdzie przykazanie nie zabijaj? ehhhh

Moim zdaniem zawsze chodziło, chodzi i będzie chodzić o p....ą władzę i wpływy. Religia jest tylko narzędziem, wyrabiającym w nas nawyk ślepej wiary pozbawionej krytycznego myślenia i nie poddawania w wątpliwość "prawd objawionych" głoszonych przez tzw. autorytety. Manipulacja straszna jest tylko wtedy, gdy się jej poddamy, nie narażając naszych głów na bolesny proces myślenia. Znając mechanizm manipulacji (znów bolesne myślenie), bardzo łatwo zdemaskować manipulanta i jego cele. Ale przecież to od nas ludzi zależy, co wybierzemy... WOLNA WOLA :-)

Od kiedy na świecie pojawił się Bóg/bóg/bożek ludzie zawsze zabijali w jego imię i bardzo często z jego imieniem na ustach. Przerażająca ciemnota społeczeństwa, brak zdrowego rozsądku, umiejętności wyciągania wniosków czy samodzielnego myślenia wywołuje takie obrazy. Ludzie najgorszymi z potworów jakie chodziły i będą chodzić po Ziemi, nie będę wchodził w szczegóły ani podawał przykładów, bo... "kto ma uszy niechaj słucha". Od czasów najdawniejszych, starożytny Rzym i Koloseum, palenie na stosach czarownic i myślicieli którzy wyszli poza poprawność polityczną dyktowaną przez Kościół, do II Wojny światowej, prześladowań chrześcijan w Afryce obecnie o czym się nie mówi, bo ... znowu poprawność polityczna. Przerażające jest to jak niewiele potrzeba żeby omamić ludzi. Wystarczy kilka kuglarskich sztuczek a tłumy pójdą za jakimkolwiek cudakiem i zatłuką na śmierć z byle powodu bo GURU im tak kazał.

Gott mit uns - jak mawiali naziści po spaleniu kolejnego kościoła czy wioski pełnej niewinnych ludzi.

Kościół katolicki powstał po schizmie wschodniej tak naprawdę. I wątpię, żeby wszystkie nieszczęścia i wojny świata były jego winą, albo innych religi.

Mądrze prawicie dobrzy ludzie ;) Krew mnie zalała na końcu filmu i ręce opadły, bo zdałam sobie sprawę, że to nie tylko fikcja wydumana przez twórcę filmu. Podobne rzeczy miały miejsce, a w dzisiejszych czasach, również mają z tym, że w nieco bardziej "cywilizowanej" formie.