Film bronił się tylko widokami pięknej wody, laguny ... I tyle. Końcówka mnie zgwałciła mentalnie.
Na głębinie ratownicy z motorówki krzyczą że za płytko dla nich. Laska zabiją rekina tępym wiosłem z plastiku po czym przez tel mówi do ojca, że wróci do malarstwa. Jakaś masakra.