Pomysł na fabułe nawet ok... ale wykonanie straszne. I te idiotyczne dialogi :/ A zakończenie wręcz komiczne. Dlaczego ta motorówka nie mogła podpłynąć? Głupota.

Blondyna: "Kochałam go, ale nie byłam zakochana w nim..." Dlaczego nikt nie walnął ją tym wiosłem. Najlepszy był ojciec: jak dzwoniła do niego ta kretynka to mówił, że przypływ jest najgorszy od stuleci i na pewno ją zaleje, potem życzył jej powodzenia i pił se dalej herbatę przy kompie"..hahah

niezmiennie mnie zaskakuje, jak mało złego ludzie widzieli :)