Tytuł jest podobny do "Big Red One" Samuela Fullera, co tłumaczone była jako "Wielka Czerwona Jedynka" - i tam miało to sens, bo nawiązywało do Pierwszej Dywizji Piechoty Armii USA, o której opowiada film (nazwa wzięła się z oznaczenia na ich mundurach). No więc oni automatycznie zrobili z "Red One" - "Czerwoną Jedynkę", ale to brzmi idiotycznie. :/