PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=773236}

Czerwona jaskółka

Red Sparrow
2018
7,0 97 tys. ocen
7,0 10 1 97170
5,8 41 krytyków
Czerwona jaskółka
powrót do forum filmu Czerwona jaskółka

Te słowa pochodzą z jednego z najbardziej proroczych filmów, jakie widziałem (i być może, jaki w ogóle powstał), czyli polskiej komedii/satyry z lat 80-tych : "Seksmisja". Sam film z pewnością nie powstałby w dzisiejszych czasach ani w Polsce a tym bardziej w USA. Być może dlatego, kiedy pojawił się z angielskimi napisami na pewnym portalu/aplikacji do oglądania filmów przez kilka tygodni był w czołówce najbardziej oglądanych i popularnych. Cenzura filmów z XX wieku, o której pisałem wiele lat temu, że nadejdzie taki dzień, w którym zaczną cenzurować produkcje z minionego stulecia, już się zaczęła i jest smutnym faktem. W Anglii film "Głębia" ("The Abyss", 1989) nie został dopuszczony do oglądania na 25 rocznicę ze względu na brak kompromisu pomiędzy Angolami a twórcami filmu, którzy nie zgodzili się na wycięcie sceny z ślimakami (scena tak nieistotna, że gdyby nie ta wiadomość, pomimo iż bardzo go lubię i oglądałem wielokrotnie, nigdy bym nie zauważył). Co tam pokazują ? Jakiś eksperyment na ślimakach, ale to obraziło obrońców praw zwierząt i...uznano film za szkodliwy. "Czerwona jaskółka" to typowy, przeciętniak z wieloma niedoróbkami w warstwie fabularnej, płytkimi postaciami i momentami absurdalnym scenariuszu (choć twórcy silą się, aby był to ciężki dramat to wychodzi ciężkie ...). Absurdy w scenariuszu są czasem akceptowalne, głównie w komediach, ale "Red Sparrow" ma być na poważnie ( :D ). Ohydna, wulgarna i pretensjonalna główna postać odgrywana z wielkim bólem przez chyba lubiącą takie chore i ciężkie klimaty Jennifer Lawrence jest nie tylko trudna do polubienia, ale napawa obrzydzeniem (to niestety dotyczy większości feministycznych produkcji ostatnich 15+ lat). O innych wadach wiele osób już napisało na tym forum, więc nie będę tego raz jeszcze powtarzał. Dla mnie ogromną wagę mają oceny i komentarze na temat tego filmu części moich koleżanek, bo mnie można "ometkować" jako "szowinista", "ciemnogród", "męska świnia" itp. Ale kiedy takie same zarzuty słyszę od żeńskiej części widowni, sytuacja zmienia się diametralnie. Kolejne zarzuty to ordynarny i wulgarny seks i bezsensowne sceny tortur z gatunku "gore". Czy to ma być film szpiegowski ? Można wyrobić sobie zdanie, porównując go do takich tytułów jak "Most szpiegów" (2015), "Szpieg" ("Tinker Tailor Soldier Spy", 2015), czy "Dobry agent" ("The Good Shepherd", 2006). Trudno ten film polecać, ale jak ktoś chce sprawdzić samemu to proszę bardzo (na własną odpowiedzialność). Żeby nie było, jest też kilka ciekawych zwrotów akcji i sam pomysł na fabułę nie jest zły. Ale niezwykle ważne jest też wykonanie, a to jest takie, jakie jest :(