Film oparty na opowiadaniu Balzaca z Ludzkiej Komedii. Opisuje historię w historii: podczas przyjęcia, w trakcie obiadu, jeden z gości opowiada z historii, która przydarzyła się przed 25 laty w oberży. Tam córka gospodarza opisała historię dwóch młodych doktorów, którzy podczas burzy zatrzymali się u jej ojca. Dzielili pokój z kupcem diamentów. Jeden z młodych mężczyzn, skuszony losem przez miejscową cygankę, wyczytał z kart swój los. Te przepowiedziały mu kuszenie, śmierć oraz bogactwo. W nocy umiera kupiec. Młody lekarz nie jest winnym jego śmierci, ale zostaje za to zabójstwo skazany. Uczestnicy uczty nie zdają sobie jednak sprawy, że jeden z towarzyszy stołu miał czynny udział w całej tej historii przed wieloma laty....
Epstein, po udanym dokumentalnym debiucie, wziął na warsztat historię Balzaca. Trąci to lekko melodramatem, choć czuć już tutaj to, co było jego głównym założeniem kina - photogénie, osiągane główne poprzez psychologiczną analizę ruchów i zachowań bohaterów, dokonaną poprzez szybki i elastyczny montaż, liczne i częste przejścia oraz wiele zbliżeń na twarze bohaterów. I to ten ostatni motyw wysuwa się w filmie na pierwsze miejsce, stanowiąc główną oś wniknięcia w duszę bohaterów. Jest to także największa wartość filmu. Niestety, kopia, która krąży po internecie, nie pozwala w pełni nacieszyć się tym dziełem, przez co odbiera się je trochę inaczej niż mogło to być w 23 roku. Niemniej jednak, całkiem udany film i z uwagi na pierwsze próby słynnej doktryny Epsteina, warto się z nim zapoznać