Po pierwsze - humor jest tutaj raczej biedny i na palcach jednej ręki można policzyć momenty, w których można się zaśmiać (opinia na podstawie obserwacji reakcji skromnej publiczności).
Po drugie - jakość animacji zdecydowanie odbiega od reszty tego typu filmów. Ruchy postaci są nienaturalne, nie mówiąc o ruchach ust (może w wersji oryginalnej wyszło to lepiej).
Po trzecie - nie mogę się doczekać "Epoki Lodowcowej 2" :-D
W sumie film nie zasługuje na bilet.
Zgadzam się całkowicie z Twoją opinią, bardzo słabo, myślałem że będzie lepiej. Moja ocena to 6/10, myślę że to i tak za dużo. Nie polecam.
Po pierwsze nie uważam, że opinia większości zawszejest słuszna, również byłam dziś w kinie na Czerwonym Kapturku i część widowni siedziała cicho przez większą część filmu, ale nie dlatego, że nie było śmiesznie - raczej ze względu na "nie wystarczający" wiek widzów.
Po drugie animacja - tu mogę przyznać rację, odjęłam punkt właśnie za to, plus końcówka, która lekko przydługa była ;))
ale dowcip - pierwszorzędny, chociażby żółwie, świstak.. ortalionowe kombinezony rodem z NRD ;P itd. Nie sądzisz ??
PS. jedynie co do "Epoki Lodowcowej 2" mogę Ci przyznać rację ;)
film taki sobie ..
animacja - 100 lat za Shrekiem, jedynie futro fajnie wygenerowane.
Fabuła do niczego, piosenki po prostu masakryczne..
Cały film ratuje wilk i wiewiórka, ale i tak uważam, że to mocno przereklamowana produkcja ..
jasie ubawilem jak zadko.nawet lepiej niz na shreku. Animacja kiepska zgadzam sie ale humor pierwsza klasa. Ja siedzac w kinie widizalme na seansie jakies 20 osob tylko ale wszystkie te osoby wyly ze smiechu od poczatku do konca seansu.
Ojojojoj.
No, muszę przyznać: animacja nie jest na najwyższym poziomie, ale po pierwszych sekwencjach można się przyzwyczaić. Zresztą czego wy się spodziewaliście, jeśli to nie wyprodukował ani Disney ani DreamWorks? O "Epoce lodowcowej" nie mówię, bo nie wiem jaka wytwórnia to wyprodukowała (chyba 20th Century Fox, ale z animacją?!).
Humor jest bardzo dobry, ale tylko dla niektórych. Zresztą to naprawdę dobry kryminał. Osobiście mogę powiedzieć, że lubię takie prowadzenie akcji: najpierw pokazana zbrodnia; potem podejrzani i ich wersje; i wtedy pojawia się postać przez nikogo nie zauważona w każdej wersji, aż do pokonania złych kolesi. MAJSTERSZTYK.
A jak wam się nie podoba, to mogę powiedzieć tylko jedno: smutne macie życie.
Aha, i jeszcze pytanko: dlaczego do cholery wszystkie nowe animacje porównujecie do "Shreka"? Rozumiem, niby animacja bardzo realistyczna i w ogóle. Tyle tylko, że to samo DreamWorks zrobił już w "Mrówce Z"...
TO NIE JEST PROWOKACJA
Zgadzam sie z Sergi. Czy wszystkie bajki muszą byc od razu porównywane do Shreka? I każda następna po Shreku bajka jest "be". Dla mnie każda bajka jest inna i staram się unikać porównań. Uważam, że "Czerwony Kapturek" jest bardzo fajny i ciekawie przedstawiony niż ten, który znaliśmy z dzieciństwa. Teksty też niczego sobie.