chodzi o pewną specyfike takiego humoru. Ja osobiście jestem zadowolony. Momenty z Fliipersem, Świstakiem, Żółwiami itd nie powinny być zapomniane. W historii takich animowanych komedyjek jedne z najlepszych. Wszystko gra jak w idealnej orkiestrze do momentu opowiadania babci, po tym momencie jest już troche lżej. I lekko sie w końcówce dłuży ale to normalne po takiej dawce absurdu i przesady. Jestem jednak jak najbardziej za, oby więcej takich produkcji. Pozdrawiam