Film wygrywa treścią. Łapanie seryjnego mordercy jest o niebo ciekawszą historią niż to co zazwyczaj lubi kręcić - czyli filmy o bandytach i policjantach. Do tego świetny przedsmak przed najlepszym filmem oscarowym lat 90-tych - Milczeniem owiec.
Czerwony smok z 2003 r. to tandetna, ordynarna komercha odcinająca kupony od Milczenia owiec. Siłą Manhuntera jak i Milczenia było mocne spoglądanie na świat taki jaki on po prostu jest. Jakieś zaniedbane farmy, wioski, małe miasteczka, słowa ludzi, którzy mówią, wszystko to sprawia, że jest w tych filmach jakiś...