Całkiem ciekawa produkcja - daleka rzecz jasna od CLERKSów, ale w dłuższych dialogach, bezpretensjonalności i paru ciekawych motywach widać wyraźnie wpływ "ręki" Kevina. I o to pewnie głównie tu chodzi i chodzić przez długi czas będzie - nie tyle ważne jest jaki jest sam film, co NA ILE JEST SMITHOWSKI?!
A jaki jest RED STATE?
Na pewno bardziej "smithowy" niż COP OUT, tutaj w końcu reżyserował to co sam napisał. O ile niewiele ma to wspólnego z jego "przeszłością" vide Sprzedawcy czy Dogma, to może to jest właśnie PRZYSZŁOŚĆ i nowa droga jego twórczości..?
Przy ciekawej fabule, rozsądnej akcji, dobrej realizacji, mocnej, choć wyważonej akcji i świetnej obsadzie (Goodman - jest bardziej niż GOOD;)) jaką możemy tu znaleźć - nie miałbym nic przeciwko!
...choć na epizod typu CLERKS 3 też bym się nie obraził;)
Rzeczywiście Goodman wypadł niezwykle dobrze, chociaż do tej pory jego gra w innych filmach trochę mnie drażniła i nie przepadałem za nim.
Mimo wszystko sądzę, że to nie jest dobry kierunek, Smith jest świetny w "Clerksowaniu" i myślę, że nadal powinien się trzymać stylu, jaki sobie wypracował przez lata.