Czwarte piętro

The 4th Floor
1999
6,8 4,9 tys. ocen
6,8 10 1 4916
5,8 4 krytyków
Czwarte piętro
powrót do forum filmu Czwarte piętro

Wiele osób powinno zauważyć że "Czwarte piętro" to zlepek takich filmów(klasyków) jak: "Dziecko Rosemary", "Okno na podwórze", czy "Lśnienie". Pomimo tych podobieństw, film da się oglądać, chociaż nie prezentuje on tak wysokiej klasy jak jego poprzednicy, według mnie przedewszystkim brakuje mu oryginalności, a pozatym dla tego kto miał do czynienia z wyżej wymienionymi produkcjami, film ten może stać sie bardzo przewidywalny. Nieźle "rozrysowane" postacie i dobrze grający aktorzy (świetna odtwórczyni głównej roli Juliette Lewis), zapobiegają nudzie jaka mogłaby wiać z tego filmu. Pozatym "Czwarte piętro" posiada nienaganny, lekki klimat, dobre zdjęcia i muzykę. Nie jest to jakiś typowy Horror i trudno się przestraszyć, mnie osobiście przyciągneła niezła obsada. Chyba pierwszy raz mogłem ujrzeć Juliette Lewis, odgrywającą rolę najbardziej zrównoważonej postaci w filmie. Efekt był naprawdę dobry, ta kobietka potrafi naprawdę nieźle grać, najbardziej podobały mi się sceny, gdy Jane wpadała w szał, to tak jakbym widział starą dobrą Juliette w filmach typu "Urodzeni mordercy", czy "Kalifornia. Dobrze grała do końca filmu, a w tych "łagodnych" scenach potrafiła wiarygodnie przekazać takie rzeczy jak: niepokój, strach, wrażliwość, fascynacje, ogólnie wszystko dobrze sie równoważyło.
William Hurt jak i Shelley Duvall zagrali poprawnie. Do filmu trudno mieć jakieś wielkie zastrzeżenia, nie posiada poprostu zadadków na typowy HiT.

ocenił(a) film na 7
Mejwen

jeszcze jeden film
Jeśli porównujemy "Czwarte pietro" z innymi filmami, to ja do twojej listy dreszczowców dodałabym jeszcze inny film Polańskiego - "Lokator"... Już sam pomysł jest podbny- nowy lokator czuje się zagrożony ze strony swoijego sąsiada, chociaż w dziele Polańskiego te zagrożenie wyczuwalne jest od wszystkich sąsiadów... Po samym pomyśle filmu porównania z "Lokatorem" się kończą, bo samego wykonania nie da się porównać...

ocenił(a) film na 3
miriam_b

co do tego "Lokatora" to trudno się nie zgodzić, a film "sam w sobie' jest bardzo dobry. "Lokatora"miałem szansę oglądać jakiś czas temu, gdy leciał w telewizji. Film zrobił na mnie niemałe wrażenie. Dzięki za uzupełnienie.

ocenił(a) film na 7
Mejwen

Film był dosyc ciekawy,posiadał niezły,mroczny klimacik,odtwórczyni głównej roli też nie mam nic do zarzucenia.Do momentu,kiedy wszystko zaczyna się wyjaśniac jest w porządku,natomiast później jest już tylko gorzej.Sam motyw z dziadkiem tworzącym grobowiec jest moim zdaniem trochę śmieszny.Twórcy mogliby wymyślic coś ciekawszego.Podsumowując: gdyby nie ostatnie 15 minut filmu dałbym 8 ale niestety stawiam tylko 7.

miriam_b

Skoro o porównaniach, to mi nasunęło się trochę z arcydziełem Hitchcocka - Psychozą. Główna bohaterka "ucieka", "wprowadza się" do nowego miejsca, w tym miejscu ktoś niedawno zmarł, a mordercą okazuje się ktoś inny, niż na początku przypuszczaliśmy etc. etc.. Klatka schodowa też budzi pewne skojarzenia ;) Oczywiście nie trzeba chyba mówić, który z tych filmów cenię sobie bardziej :P...

Mejwen

każdy film jest zlepkiem innych filmów, geniuszu.