W ogóle mi się nie podobał:/ Pomijając sprawę podobieństwa do "Madagaskaru" w filmie nie ma ani odrobiny oryginalności, o świeżości czy lekkości nie wspominając."Dżungla" to moim zdaniem efekt chorej rywalizacji z "Dream Works", film zrobiony tylko po to żeby rzekomo dowieść swojej wyższości nad konkurentem.Chociaż faktycznie animacja jest lepsza technicznie, bardziej różnorodna i szczegółowa, to o mało co się przez nią nie porzygałem:/ Przez cały film miałem taki niesmak, jakbym się przejadł słodyczami...wszystko tu wygląda tak ślicznie, tak cacy i słodziudko, że aż mnie to skręca...absolutnie żadnej "lekkiej kreski", dowcipu i odrobiny karykatury, za które właśnie uwielbiam Dream Works i ich "Madagaskar".Sama historia w "Dżungli" opiera się na ogranych do bólu shematach, "chwytających za serce" dialogach, które są kompletnie nieoryginalnym odzwierciedleniem scen znanych z dziesiątek innych kreskówek, tylko postacie i otoczenie inne... ale czy tak naprawdę do końca??Przecież siedziba tych całych sekciarskich antylop to kryjówka hien z "Króla Lwa" w wydaniu czerwonym.W tym też miejscu jesteśmy świadkami sytuacji żywcem wyjętej z tej rewelacyjnej bajki.Obecnie w animacjach standardem są nawiązania do innych filmów, są one jednak trafione jedynie wtedy gdy nie są całkowicie oczywiste i przez to żenujące...a takie właśnie są w "Dżungli"...i taki właśnie jest cały ten film.3/10