Już sam tytuł nasuwa skojarzenie z "Madagaskarem" wytwórni Dream Works. I słusznie, bo wiele pomysłów zciągnięto właśnie z tego filmu: sceneria (wyspa), bohaterowie (egzotyczne zwierzęta) a także wątek, w którym zwierzaki chcą wydostać się z zoo na łono natury. Mamy też motyw ojca (lew Sebastian) szukającego zaginionego synka. Podsumowując: to wszystko już było, i film nie wnosi nic nowego. Ale dzieciom spodoba się na pewno. Jest tu jak zawsze, dawka humoru: słownego, sytuacyjnego i postaci (coala Bazyl). Tak jak wszędzie pojawia się czarny charakter w postaci fanatyka-Kazara, który wierzy, że złożenie ofiary z lwa, przywróci świetność jago gatunkowi. Uważam, że film doskonale nadaje się dla dzieci... i tylko dla dzieci.