Nie znam Twoich upodobań ksiązkowych :-) Hmmm, kurczę cięzka sprawa tak doradzić w ciemno... Mogłabym Ci polecić od siebie tę ksiązkę "Nevermore. Kruk" Kelly Creagh. Paranormal romance ale jest w niej coś... intrygującego. Oczywiście, jednym się ta książka podoba a innym kompletnie nie, więc trudno przewidzieć w której drużynie byś się ustawiła :-) Ja z nudów zaczęłam pół roku temu czytać Igrzyska smierci i uważam że to jeden z najlepszych cykli jakie czytałam, więc również godne zerknięcia. Koleżanka podesłała mi ostatnio również takie ebooki jak Córka Łowcy Demonów i seria Eve. Nie czytałam niczego z tego, ale ponoć fanom Darów anioła bardzo się to podoba :-)
PS: Wszystkie te książki są dostępne w formie e-booków na cho.miku :-)

A jeśli chodzi o typowe historie miłosne, to niezawodne są ksiązki Nicholasa Sparksa - prawie każda wyciska łzy swoją fabułą :-)

Ok, dzięki. ;) Właśnie się skusiłam na Igrzyska śmierci i mnie strasznie wciągnęły/ Przeżywam jak nie wiem co. A na Nevermore, też na pewno spojrzę. ;]

To takie słodkie gdy dwie bratnie dusze znajdują się na filmwebie (; u ;). Wyczuwam piękną przyjaźń.

yyyy... Bez urazy ale kpisz sobie z nas czy piszesz poważnie? Bo jeśli to pierwsze to nie ma w tym nic smiesznego :-/

Czemu zakładasz że sobie kpię.

Nie to że zakładam, nawet Ci tego nie zarzucam, tylko spytałam, bo wiesz tutaj na Filmwebie niektórzy głupie żarty sobie robią z innych i chwilami naprawdę nie wiadomo co jest serio, a co żartem. Jeśle nie miałaś złych intencji to wybacz :-) Nie chciałam nikogo urazić :-)

A czy ktoś ma jakieś info o kolejnej części i ostatniej części zarazem? jakieś newsy? Kto zginie kto przetrwa?

Podobno w CoHF mają 4 osoby zginąć (albo coś koło). No i ostatnio Cassie wrzuciła snippet z okazji MTV Movie Brawl:
"Magnus rolled onto his back and put his feet up on the arm of the sofa. “What do you care if Alec’s miserable?”
“What do I care?” Jace said, so loudly that Chairman Meow rolled off the couch and landed on the floor. “Of course I care about Alec; he’s my best friend, my parabatai. And he’s unhappy. And so are you, by the look of things. Takeout containers everywhere, you haven’t done anything to fix up the place, your cat looks dead —“
“He’s not dead.” "

Ja się boję, że zginie Alec. Mam takie przeczucie i aż chce mi się płakać. Szczerze to zastanawia mnie też Jace. Co się z nim stanie? W opisie kolejnej trylogii jest fragment, że główna bohaterka chce być najlepszym Nocnym Łowcą od czasów Jace. I to też nie daje mi spokoju. Co to znaczy, że on już nie żyje? Poza tym myślę, że śmierć może dosięgnąć jednego z rodziców Aleka i Isabell lub Luka albo Jocelyn. Jakie są Twoje typy? To pytanie zabrzmiało okropnie ;p

Mam właśnie takie uczucie że zginie Jace albo Alec. ALBO SIMON, Boże oby nie. Na pewno ktoś w związku umrze, żeby go mógł partner opłakiwać (i żeby fani zostali zniszczeni). Albo coś w stylu "O nie Alec giniesz nie giń wybaczam ci tą całą akcję z Camille tylko nie giń" a on zginie (; - ;).

Obyście tylko nie wykrakały najgorszego....

Liczę na to, że się mylę. ;/

Ja nie chcę żeby zginął któryś z nich. Ja mam nadzieję, że Magnus wróci do Aleca i najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że oni mogą się zejść i jeden z nich może zginąć. Rozwiązanie trylogii może być nieprzewidywalne. Pani Cassandra lubi niszczyć bohaterów. A SIMON?! Nieeeee.... On musi żyć!!!!!! <rwie włosy z głowy>

Od śmierci któregokolwiek z nich gorsze jest dla mnie to, że to już zakończenie cyklu. Ostatni tom Darów Anioła i jednoczesnie ostatnie przedstawienie ich losów. Co z tego, że zginąłby którykolwiek z nich, skoro i tak nic o nich już potem nie przeczytam obojętnie czy pani Clare ich uśmierci czy nie...

z tego co pamiętam, to bohaterowie (ci którzy przeżyją) mają być w kolejnej serii. Owszem na pierwszym planie mają być nowe postacie jak Emma i Julian ale reszta, już trochę starsza będzie wpadać od czasu do czasu :)

Z opisu 1 cz. TDA moim zdaniem wynika, że zginie Jace. "...od czasu Jace'a Lightwood'a..." - 'comon :( Uwielbiam go i NIE CHCĘ aby to był on, ale nie zniosę jeśli będzie to Alec albo Magnus.

Może to taki celowy zabieg, aby podsycic naszą ciekawość. W końcu wiecie, jacy są spece od marketingu ;-)

Powiem tak Jace już tyle razy umierał, że chyba jakoś jestem zdolna przeżyć to iż on umrze. Nie wiem, to będzie straszne, ale on igrał ze śmiercią praktyczne od pierwszego tomu. Śmierć to było/jest jego drugie imię. Ale jakby miałby umrzeć Alec albo Magnus to jest to tak porażająca możliwość, że nie jestem w stanie jej przyjąć do wiadomości. Poza tym jeżeli chodzi o płeć piękną to myślę że Isabell jest względnie bezpieczna. Clary też, w końcu nie uśmierci pani C. głównej bohaterki. Co tyczy się Simona tutaj pojawiają się drobne podejrzenia - nie ma znaku Kaina i jest teraz śmiertelny, tzn mogą go zabić bez żadnych konsekwencji. I to mnie niepokoi.
P.S. Wszystkie części Darów Anioła i Diabelskich Maszyn stoją na mojej półce. To samo w sobie jest tak niezwykłe, że musi to oznaczać, że świat Nocnych Łowców jest tak nieziemski, że nic nie może się z nim równać. Nie mam żadnej innej serii w całości, tylko tą jedną xD

Ja tez mam wszystkie tomy - kupowałam od samego początku począwszy od lata 2009 r. ;-) A co do tego, kto umrze, a kto nie, to... Może tylko mnie się to rzuciło w oczy, ale podczas czytania zwracam uwage tez na podejście do samej powieści przez autora i w przypadku Darów Anioła nie trudno zauważyc, ze autorka nie usmierca głównych bohaterów w tym sensie, ze znikaja bezpowrotnie, zawsze jest jakieś drugie dno, dlatego tez jace nie odszedł nawet gdy juz 2 razy był po tamtej drugiej stronie. Simon równiez nie zginął w 2 tomie, żadna inna tak istotna postać również (wyjatek: Valentine, ale to był ten "zły gość" więc trzymając się konwencji musiał zginąć), no chyba ze cos przeoczyłam. W ogóle o ile Cassandra clare momentami tworzy naprawdę niezłe zwroty akcji, o tyle mimo wszystko nie dąży do smutnych zakończeń, dlatego też wątpie, aby w 6 cz. wydarzyło się coś tak dramatycznego jak smierć jednego z głównych bohaterów - no chyba że będzie chciała nas naprawdę mocno zaskoczyć tak na pozegnanie i zrobi ten wyjatek i odbierze nam kogoś, ale sledząc jej sposób tworzenia fabuły, szczerze w to watpię. Pewnie znów to jakos zawikła, że niby ktoś zyje, albo zginął, ale bedzie to dugie "ale" czy coś w tym stylu. Jestem tego niemal pewna :-)

Więc się nie obawiam :-)

A ja się tak tym martwię, bo pani Clare powiedziała, że zginą trzy osoby (nie jestem pewna ilości dokładnie). Wiem, że może tu chodzić o postaci poboczne, ale kto ją tam wie? Tylko ona ma tą wiedzę i wydawca ;)

Na pewno zginie Sebek i Maureen :) Jace i Clary są bezpieczni. Epic love skończona śmiercią jednego z nich? Nie wydaje mi się, głupie by to było :) A nawet jeśli, to jakoś by mną to nie wstrząsnęło.
Obawiam się, że umrze Simon (90%), Alec bądź Magnus (80%), albo Luke.(80%). Takie są moje przypuszczenia. Każda ta śmierć będzie dla mnie ciosem szczególnie Luke i Simon. Oby wszystko się dla nich dobrze skończyło! ;)

Może zginąć Maureen. Zero żalu. Sebastian na pewno, w końcu jest tym złym. Jak ONA może tak igrać z naszymi emocjami? I jeszcze tyle musimy czekać. Jedyne co mnie pociesza, to to, że ktoś przytoczył fragment, jak Jace ochrzania Magnusa, że ma w końcu pomyśleć o powrocie do Aleca. Oby ich miłość (Magnusa i Aleca) zwyciężyła śmierć i okrutny los!!! W ogóle tak byłam na innym temacie dotyczącym Darów Anioła i jestem w szoku, bo odkryłam jak Piekielne Maszyny łączą się z Drami Anioła, ile postaci się przeplata. Szok!

Po przemyśleniu też uważam, że Jace i Clary przeżyją. Tyle już razem przeszli, że śmierć jednego z nich nie miałaby sensu. Sebastian raczej na pewno zginie. Główny czarny charakter, nigdy chyba by nie przestał spiskować przeciwko łowcom, więc tylko śmierć by go powstrzymała... Simon i Luke też moim zdaniem są zagrożeni. Fajnie by było, gdyby po śmierci Luke'a, okazałoby się, że Jocelyn jest z nim w ciąży i urodzi mu syna. Syna którego zawsze pragnęła, ale nigdy nie było jej dane mieć... Co do śmierci Simon'a to najbardziej by mi było żal Isabelle. Na pewno ciężko by to zniosła. Cokolwiek się wydarzy, nie zniosę tylko jednego - śmierci Alec'a albo Magnusa. Ta dwójka MUSI przeżyć. BŁAGAM! :(

No i w tym aspekcie wszyscy się zgadzamy. Alec i Magnus po pierwsze muszą do siebie wrócić a po drugie muszą przeżyć. Ich związek był taki inny, nie jak Clary i Jace'a czy Simona i Isabell. Miał w sobie coś, co sprawiało, że tak strasznie im kibicowałam i nadal kibicuję. Magnus czekał na Aleca, dał mu wybór i był gotów na wiele dla niego, ale też nie mógł wybaczyć mu jego zdrady, która była OKROPNA!! Są rzeczy, których nie powinno się wybaczać, ale myślę, że Magnus mu wybaczy. Obaj będą zbyt cierpieć by żyć osobno.
Luke - ja go lubię i nie życzę sobie jego śmierci. O nie! Chociaż twoja wersja z dzieckiem jest nawet interesująca i może pani Cassandra pójdzie tym tropem, chociaż myślę, że Joslyn już za dużo wycierpiała by odbierać jej jeszcze Luke'a.

Boże przestań, bo wpadnę w depresję. Luke, który umarł zanim zobaczył swojego syna ;_; Nie dziękuje...;_;
Wracając do Simona i Izzy, tak naprawdę nie mają przed sobą przyszłości. S jest nieśmiertelny, a I nigdy nie zamieniłaby się w wampira. Masakra. Oby Cassie nie wymyśliła jakiegoś lekarstwa na wampiryzm, tak jak to zrobili w pamiętnikach...Za rok się dowiemy ;(

W pamiętnikach wszystko spieprzyli tym lekarstwem (nie wiem czy masz na myśli książki czy serial) dla mnie cała akcja Damon / Elena okazała się wielkim nieporozumieniem. Niby wszyscy wyczekiwali tego momentu, ale scenarzyści zawiedli!!
No niby Izzy i Simon nie mają przed sobą przyszłości, ale tworzą taką piękną parę, że aż oczy bolą xD Obawiam się, że ja już wpadłam w depresję ;/

Przeczytałam wszystkie 5 książek w niecały tydzień. Historia wciąga ! Ciągle coś się dzieje ! Mam tylko nadzieje, że po premierze filmu nie zrobi się z tego drugi Tłajlajt i połowa 'wielkich fanek' nawet nie przeczyta książki -.- Aktualnie czekam na 6 część i mimo obaw wybiorę się do kina :)