Sorry ale jak patrzę na zwiastuny to jedyne co przychodzi mi na myśl to to że chcą zrobić fejm
filmem takim jak Zmierzch ...
Właśnie wróciłam z kina, i jestem Miastem Kości oczarowana, co więcej ze Zmierzchem nie ma on nic wspólnego, tu ciągle się coś dzieje, akcja za akcją i świetnie dobrana muzyka. Większość filmu zajmuje walka, a nie jak w Zmierzchu ckliwe rozważania "czemu on mnie nie kocha". Zdecydowanie polecam :)
Zmierzch. Film, który z jakiś powodów stał się fenomenem dla nastolatek i lukrowanym idiotyzmem dla ogółu, kastracją pierwowzoru wampira. Film o wampirze, który nie pije krwi ludzi tylko sarenek i boi się pocałować swoją panienkę, której nie domykają się usta i wywraca się na prostej drodze.
Miasto kości. Film oparty na książce o pół-aniołach, które zabijają demony i którego bohaterką jest dziewczyna choć do wyboru jest jeszcze jakiś obojniak. Co za pech bo jest też chłopak. Cała akcja opiera się na walce z demonami. W tle pojawia się trochę wampirów też a także wilkołaki i jeden czarnoksiężnik. Aż w jednej scenie pojawia się pocałunek.
Kurcze, faktyczne podobne do Zmierzchu. Przecież wszystkie filmy to kopia Zmierzchu, nie?
w żadnym wypadku, to nie jest zmierzch
polecam przeczytac ksiazke a potem sie wypowiadac
Film w żadnym stopniu nie jest podobny do Zmierzchu Jest to zupełnie co innego.Polecam najpierw przeczytać książkę i obejrzeć film w całości a dopiero potem porównywać