Tak sobie pomyślałam żeby założyć ten temat skoro i tak nie ma na razie żadnych nowych wieści o filmie.
A wiec kto jest wasza ulubiona postacią? Którą książkę bardziej lubicie "Miasto Kości" czy "Mechaniczny Anioł"? Wolicie Jace'a a może Willa? Clary czy Tesse?
Szczerze to czytałam tylko "The Mortal Instruments", ale z opisu postaci występujących w drugiej książce wnioskuję, że wiele się od siebie nie różnią, jedynie fabuła pozostaje odmienna, więc może przeczytam i "Mechanicznego Anioła", a nóż wciągnę się tak jak w TMI :)
Na początku rzeczywiście można wnioskować, że książki się za bardzo od siebie nie różnią (w końcu obie serie są o nocnych łowcach), ale z czasem da się zauważyć różnicę między głównymi bohaterami i szczerze to ciężko byłoby mi zdecydować która historia jest fajniejsza. W tej chwili jestem zachwycona "Mechanicznym Aniołem" (przeczytaj, na pewno przypadnie Ci do gustu), ale zapewne gdy tylko zostanie wydana kolejna część "Darów Anioła" znów bardziej będę lubić historię Jace'a i Clary.
logiczne że obie serie są podobne do siebie skoro historia z mechanicznego anioła opowiada o dziadku albo pradziadku ( nie pamiętam w tej chwili jak to czasowo wychodziło ) Jace :P chyba każdy to wykumał nie? :D
póki co jest tylko jedna część wiec jestem za Darami Anioła ale kto wie jak to dalej będzie ;)
Niekoniecznie dziadku/pradziadku, tylko o przodku, a to różnica, bo nie trzeba być spokrewnionym w prostej linii, żeby być czyimś przodkiem. Nawet Cassie tak mówi;P
Ciekawi mnie gdzie napisałam, że serie podobne do siebie nie są? Obie poruszają temat Nephilim, po za tym wydarzenia w "Mechanicznym Aniele" z góry określone były jako prequel Darów Anioła - więc owszem, jakie to wszystko logiczne ;D
Mnie interesują różnice w tych książkach, te drobiazgi, które oddzielają od siebie obie historie (porównuje tu "Miasto Kości" i "Mechanicznego Anioła"). Mamy różny czas, inne miejsce, bohaterowie z zupełnie innymi problemami. Owszem Will i Jace mają takie same charaktery bo są spokrewnieni, co tylko w moim mniemaniu wychodzi książce na dobre. Natomiast Tessa i jej historia to już zupełnie inna bajka niż Clary. Nie chcę się za bardzo rozpisywać, żeby nie spoilerować, ten kto przeczytał wie o co chodzi.
Porównując więc tylko pierwsze tomy jestem za "Mechanicznym Aniołem" xD
skoro mówicie, że "Mechaniczny Anioł" to tak jakby opowieść o jakimś tam przodku Jace'a to teraz rozumiem dlaczego książki są podobne, może się w końcu wezmę za MA? ;D
Mi się podobało w mechanicznym Aniele to że nie czułam jakby ta książka była "obca" co strona pojawiały się znane nazwiska, to było bardzo miłe w odczuciu. A co do Willa to wypisz wymaluj Jace z mała różnicą tzn widać różnice czasów w ich tekstach ;) Will jest mniej nieokrzesany w słownictwie niż Jace ;) A co pokrewieństwa to muszą być skojarzeni w linii prostej :D dwóch tak nie wyparzonych gęb jakie oni mają nie zdarzają się w dalekim pokrewieństwie :D
Dokładnie, fajnie się czyta bo praktycznie większość postaci to przodkowie bohaterów z "Darów Anioła", chociaż muszę przyznać, że przodkowie Lightwoodów nie przypadli mi do gustu ;p
No i pojawia się Magnus Bane we własnej osobie - uwielbiam tego gościa! xD
gabry886 - polecam gorąco ;)
Ja też polecam;D
Mi też przodkowie Lightwoodów nie przypadli do gustu, ale za to przypadło mi do gustu, jak Tessa potraktowała Gabriela Lightwooda;D