Na początku film skojarzył mi się z "rok 1984" później myślałem, że to będzie kolejny mdły film s-f z miłością w tle no i holywoodzkim kiczem chociażby "zdaje się nie smiertelny maluch-Gabe" i czekałem tylko na amerykańską flagę na koniec mimo tego wszystkiego fabuła filmu nietuzinkowa pomysł naprawdę świetny , w sumie dużo można temu filmowi zarzucić ale dla mnie i tak jeden z lepszych jakie widziałem nie umiem wytłumaczyć dlaczego.NIECH TO POSŁUŻY ZA REKOMENDACJE I MOŻE KAŻDY SPRAWDZI NA SWÓJ SPOSÓB.
P.S świetne role drugoplanowe Jeff Bridges oraz Meryl Streep -mieli być ozdobą tego filmu i to rzeczywiście się udało.