Przecież ten film to gniot! Okrutny gniot! Nawet Jeff Bridges go nie ratuje. Już nawet nie chodzi o sztampę Niezgodnej , Zbuntowanej czy innej Skończonej...Ten film nie ma w sobie nic co przykuło by uwagę. Odrobina emocji w jeżdżeniu rowerem....Retrospekcje ukazujące okropności świata przeplatane kwiatkami i motylkami. Zdaję sobie sprawę z przekazu jaki był celem reżysera , jednak zrobił to w sposób mdły , papkowaty i zwyczajnie niestrawny. Nawet nie będę go oceniał. Dla mnie największa porażka tego roku.