Film ogólnie bardzo fajny ale końcówka jest troszkę przegięta i prze bajerowana tzn:
- główny bohater przemierza upały i zimy z noworodkiem na rękach i o dziwo małemu nic się nie stało (zwłaszcza że mały kisił się w tym niby inkubatorze)
- główny bohater skacze na rowerze z dużej wysokości oraz zjeżdża na sankach również z dużej wysokości z noworodkiem na pace i oczywiście nic małemu nie stało
- skąd nagle główny bohater wziął zimowe ciuchy i pokarm dla małego ?
- no i akcja jak ten niby kumpel ściepuje ich z drona do wody. Fakt noworodek znowu żyje heh :)
Ale poza tymi absurdami film luksik :)
Dokładnie mam te same wrażenia !
Do tego jeszcze dochodzi Czy "dom" z ostatniej sceny był to dom który pokazał Jonesowi dawca (Jeśli tak, to jest to dziwne bo przecież Dawca potrafił pokazać tylko wspomnienia - coś co wydarzyło się kiedyś, nie był przecież medium ukazującym przyszłość ?) ?
Czy poza "społecznością" żyli normalnie inni ludzie ?
Moim zdaniem film powinien trwać te 30 min dłużej, żeby mógł być bardziej dopracowany.
Co do oceny to przez te niezgodności wyżej zastanawiam się między 7 a 8. Ósemkę postawiłbym na 100% gdyby koniec mnie troszkę nie rozczarował. Ahhh ten Filmweb, wprowadziłby w końcu te połówki to oceny byłyby dużo bardziej sprawiedliwe !
Widzę że myślimy podobnie. Filmy zdecydowanie powinny trwać min te 2 godziny, wtedy co nieco idzie lepiej rozwinąć i zobrazować :) Ja również gdyby nie końcówka to dał bym 8 a tak to tylko mocne 7 :) Pozdr :)
Właśnie skończyłem oglądać i jest jeszcze jedna rzecz, która mi w tym filmie nie pasowała.
W trakcie filmu wyjaśnione było, że lekarstwa blokują wszystko. Nagle okazuje się, ze jest jakaś granica. Jak ona działa? Twórcy starali się zachować minimalny realizm. Nagle chłopak przejeżdża przez barierę jak z bajki i wszystkim w głowie pojawiają się cudze wspomnienia.
Głównie przez te rzeczy, które ja i moi poprzednicy wymienili daję 6 a nie 8, bo film miał naprawdę niezły potencjał, ale od połowy zaczął się niestety psuć...
Zgadzam się z Wami Panowie, akcja z niemowlakiem trochę niedopracowana i przegięta.
Gdybym nie czytał powieści to dałbym 7-8, jednak po lekturze film dostaje ode mnie bardzo mocną 6.
Panowie. Czepiacie się szczegółów, które zasłaniają Wam cały obraz filmu. To tak jak oglądać film 3D bez okularów 3D. A wiecie co dla mnie w tym filmie było głupim szczegółem? Najpierw były palmy, pustynia a on bez jedzenia, a dziecku dał chyba mleko z butelki. A potem znalazł sanki. Kumasz ??? Czy dalej będziesz się czepiał szczegółów. Zacznij myśleć, otwórz swój zniewolony umysł.
Jak już pisałem, jestem po lekturze książek( wszystkich czterech dotyczących świata przedstawionego w "Dawcy"), które są o lepsze od filmu- dopiero po przeczytaniu całej kolekcji książek widać dokładnie jak działa" społeczeństwo". Książki wyjaśniają niemal wszystkie filmowe niedopowiedzenia i mam nadzieję, że kolejne części zostaną zrealizowane.Zastanawiam się: czymże jest zniewolony mój umysł??:)
Nie czytałem książek. Mówię o filmie. Nie potrzebuję czytać całej biblii lub koranu i zagłębiać się w każde ich słowo, by wiedzieć, że dobro jest zawsze dobrem, zło zawsze złem. Czepiasz się szczegółów, które są nieistotne. Film zawsze jest inny niż książka, dlatego każdy będzie miał inne zdanie co do filmu. Czytając książkę narzuciłeś jej swój własny obraz. Nie jest on nigdy taki sam jak obraz autora, czy też kogoś innego, kto czytał tą samą książkę. Każdy ma o niej inne wyobrażenie, ponieważ każdy z nas jest inny, ma inne doświadczenia, itp. Czy możesz mi opisać jak pachnie Sydney po deszczu? Ja nigdy tam nie byłem, ale mogę powiedzieć , że pachnie tak jak każde inne miasto po deszczu. Ktoś inny powie : gównem pachnie :) bo właśnie wtedy przechodził tam gdzie gówno wyplynęło. Szczegóły w filmie są nieważne, liczy się tylko sedno. Moją rolą nie jest obrażanie, więc się nie obrażaj.
Absolutnie się nie obrażam, zaciekawiło mnie stwierdzenie, którego się nie spodziewałem. Dla mnie książka jako sci-fi ma 7, więc film nie mógłby mieć więcej. Dałem 6★, bo nie wszystko mi się w filmie podobało i częściowo liczyłem na coś więcej. Podoba mi się porównanie z Sydney, każdy ma inne oczekiwania, ja dałem 6, ty 10★ i to szanuję. Pozdrawiam i koniec dyskusji:)
Te szczegóły składają się na film.
Jeśli jesteś na nie ślepy, to znaczy, że to ty powinieneś zacząć myśleć.
Otwórz swój ograniczony umysł. Weź sie za jakąś lekturę... Cokolwiek.
Wiedziałbyś, żę tu nie ma o czym myśleć. Dla każdego przynajmniej W MIARĘ INTELIGENTNEGO widza to co jest pokazane to truizmy, które widział już nieraz.
Jak dorośniesz to zrozumiesz.