Prolog filmu rozgrywa się 3000 lat temu w starożytnym Egipcie. Spokojnie pracujący w polu chłopi zostają zaskoczeni przez grupę uzbrojonych jeźdźców. Reakcja chłopów świadczy, że zetknęli się już z tymi ludźmi wcześniej i że mają oni przerażającą reputację. Jeźdźcy porywają kilku chłopców i odjeżdżają. Akcja przenosi się do obszernego podziemnego grobowca. Okazuje się, że zmarł potężny kapłan bliżej nieokreślonego kultu egipskiego. Kapłanka odprawiająca obrzędy pogrzebowe czuwa nad obrzędami mumifikacji. Następnie poświęca dorosłych już chłopców jako wiecznych niewolników złego bóstwa. Mają oni zostać żywcem pochowani wraz ze swoim panem. Jeśli kiedykolwiek ktoś naruszy jego spoczynek, zmartwychwstanie zarówno on, jak i jego niewolnicy - i jako głodne ludzkiego mięsa żywe trupy zaatakują zuchwalców. Kapłanka określa to jako "świt mumii".
Akcja przenosi się w czasy współczesne. Grupa trzech rabusiów grobów odkrywa wejście do grobowca, wysadza je i wchodzi do środka. Wewnątrz na pozór nie czyha żadne zagrożenie. Jednak na miejsce przybywa również stara kobieta z pobliskiej wioski, uchodząca za miejscową wariatkę. Ostrzega rabusiów, by czym prędzej opuścili grobowiec i zasypali wejście - inaczej czeka ich straszliwa śmierć. Mężczyźni ignorują ją i odchodzą, aby sprowadzić więcej ludzi i narzędzi. Kobieta pozostaje na miejscu. Wieczorem obok grobowca przejeżdża dwóch jeźdźców. Początkowo nie wierzą kobiecie, ostatecznie jednak udaje jej się przekonać ich, by pilnowali grobowca do świtu. Wiedzeni ciekawością mężczyźni wchodzą jednak do środka. Tam atakuje ich nieznana siła.
Następnego ranka do grobowca przypadkowo dociera amerykańska ekipa zdjęciowa z kobiecego miesięcznika poszukująca miejsca na wykonanie sesji kilku modelek. Trzej rabusie grobów przyłączają się do niej jako pomocnicy, aby nikt nie sprzątnął im sprzed nosa skarbów. Zachwyceni Amerykanie decydują się przeprowadzić w grobowcu kilkudniową sesję...