No to jak ? Piszesz 'dobry' - to ocena 7. W komentarzu że jednak 'bardzo dobry' - to ocena 8. A oceniasz końcowo na 10 - czyli arcydzieło. A potem zdziwienie, że gnioty mają oceny z sufitu i odwrotnie. Ludzie nawet nie są w stanie zrozumieć skali ocen...
No jak proste.... To jest zakłamywanie rankingu :) W ten sposób traci to wszelki sens. Jak film jest średni to daje się notę 2x wyższą bo wg nas ogólna ocena za niska?? A jak film ma za wysoki ranking - wg naszego mniemania, i mimo że faktycznie jest dobry to dawać 1 bo "za wysoka ocena ogólna?" Pokręcona ta logika. Zresztą żadnej logiki w tym nie ma, jak większosc tak postępuje, ale w sumie co mi zależy...