- Zastanawiałem się nieraz czy głównego bohatera nie przewróci wiatr, ale o dziwo wiatr, ani nikt inny nie dał mu rady
- Kiepskie bijatyki, ekscytujące jak mecz szachowy
- Panie były podejrzanie idealne, ładne buźki bez wyrazu i wieszakowate figury, wyglądało jakby zgarnęli cały wybieg anorektycznych modelek do filmu
- Wyścigi na żenująco niskim poziomie, pokazane w tak mętny sposób, że nie wiadomo kto kogo i dlaczego. Wyglądało jak gdyby w ramach oszczędności na siłę sklejali ujęcia z jednego dnia do wszystkich scen
- Historia tak wciągająca i zaskakująca, że najlepsze do jej opisu nadaje się słowo "zieeew"