Film zaczyna sie bardzo dobrze i przez pierwszą godzinę można uznac ze jest całkiem dobrym straszakiem ale im dalej w las... tym więcej drzew i o te drzewa sie nam dracula rozbija. Na końcu robi sie pojedynek w stylu kapitana Ameryki. Film ma sporo niedorzeczności jak choćby ta ze marynarze polują na dracule nocą :) a to chyba on jednak poluje na nich. Nas czarny doktor nie wyciąga wniosków ze słonce pali wampiry i jakoś za dania nie bierze sie za przeszukanie statku.
Jak juz pisałem im dalej w las tym ocena dramatycznie spada w dół. I mam takie wrażenie ze zostawiono furtkę na 2 część....