śmieszny to prawda ale niektore momenty wzbudzily u mnie niesmak żeby nie powiedziec obrzydzenie...dobry pomysł Stowarzyszenia męskich dziwek hehe i scena z dużą Holenderką kiedy Bigalow jest przebrany za niemowlę,plus motyw alfonsa geja a reszta nijaka...żarty rozporkowe to chyba tak sie określa.