Hello. Z przykroscia musze powiedziec, ze zawiodlem sie na tym filmie.
Tak na poczatek. To jestem fanem filmow P. Romero i ogolem filmow o zywych tropach,
czy jak kto woli zombie.
Ale ten film, to jakas pomylka, tego poprostu nie mogl robic Pan R.
A aktorow to chyba wziol z ulicy. Fajnie, twoja kumpela strzela sobie w leb a Ty tylko
stoisz i filmojesz, albo walisz jakas przemowe jak ta blondyna. Ona to byla najlepsza, jej
chlopaka ugryzl ten lysy a ona tylko usiadla i nawet nie wygladala jak by sie zabardzo
przejela. Wgl, takiej slabej gry aktorskiej nie widzialem nigdy jeszcze. Moze nawet w tych
sztucznych filmach, dla efektow, etc. to i tak jest lepsza gra aktorska. Nie czuc emocji w
tym filmie, zero strachu, zero klimatu.
Ten film nawet nie ma klimatu, nie czuc tej grozy.
Lubie ta metode krecenia, i wybierajac ten film, myslalem ze bd swietny. No ale szkoda.
Z przykroscia musze przyznac, ze George A. Romero juz sie skonczyl. Bo po jego
ostatnich dwoch filmach ( Ten i Survival of the Dead ).
Peace.