Z reguły nie zakładam tego typu tematów, ale znajomi chcą iść na ten film i słyszę dużo opinii, że jest rewelacyjny itd, ale czy ma szansę spodobać się osobie, która po pierwsze nie lubi westernów i nie przepada za Tarantino (tak to możliwe! a dokładniej lubi jedynie Pulp Fiction, ale nie trawi słynnego Kill Billa)?
Myślę, że jeśli ktoś "kupił" Pulp Fiction" tzn,że lubi Tarantino! Inaczej być nie może. To nie jest western western - lecz pastisz, zabawa, nawiązanie - tak. Z nastawieniem - patrzę z dystansem, słucham kontrapunktu muzyki, kontempluję GENIALNE aktorstwo i iść trzeba! Nie wolno nie poznać tego filmu!
Jesli ktos nie trawi Kill Billa i nie przepada za Tarantino to zdecydowanie niech daruje sobie ten film !
Jak dla mnie jest to jednen z najlepszych filmow Tarantino, ale akurat ja jestem fanem Kill Billa i fanem Tarantino od czasu Wscieklych Psow :)
Hmm, a ja myślę, że istnieją spore szanse, że Ci się spodoba. Dlaczego? Ja również:
- nie lubię westernów
- nie podobały mi się kill bille
- byłam zachwycona jedynie pulp fiction.
No i generalnie do oglądania trzeba mnie było przymuszać, bo nie mogłam się przemóc:P Ale już po piętnastu minutach nie byłam w stanie oderwać się od ekranu i jestem tym filmem na maksa zachwycona!
Także spróbuj, to coś innego po prostu.
Pozdrawiam .
A widzisz, ja dla odmiany kocham Tarantino, a Kill Bill-a nie trawię ;) Jako właściwie jedynego tytułu z jego kolekcji.
Dokładnie jestem ten sam typ co koleżanka powyżej(asiczeq)..
- nie trawie westernow !
- nie lubię kill billa(żadnej części)
- jedyny film to Pulp Fiction obok którego nie można przejść obojętnie... tylko trzeba go zobaczyć! :)
I podobnie jak z Pulp Fiction jest z Django :) a muzyka z Django jest MEGA :D
Polecam wybrać sie do kina na ten film... napewno nie będzie to kasa wydana w błoto :)
Pozdrawiam :)
Wg mnie, nie spodoba się Tobie, ale co szkodzi spróbować. Sam widziałem dziesiątki okropnych filmów. Oglądałem do końca, pomimo iż po 5 min wiadomo było, że to gniot, ale jakoś żyję i nawet nie żałuję tego.
W ostatnim zdaniu nie pisałem o Django Unchained - aczkolwiek rozumiem o co Tobie chodzi, gdyż zjadłem literkę "y" i wyszła niejednoznaczna wypowiedź. Ale jeżeli miałbym nazwać gniotem film o Django - to aktualnie "Powrót zza grobu" z Nero jak dla mnie mocno aspiruje do tego. Brrrr
ja również nie przepadam za westernami. raczej nie widzialam zadnego filmu tarantino, chyba, ze przez przypadek. ale sa filmy, ktorych nie mozna zignorowac. django jest jednym z nich - swietna historia, obsada i muzyka. polecam.
Hej, jesteśmy podobni - ja uwielbiam Tarantino (poza Kill Billem) i film mi się podobał :) KB to była jakaś dziwna wpadka tego miłego pana ;) Zdecydowanie polecam wycieczkę do kina na Django!
Dziękuję bardzo wszystkim za opinie, a w szczególności tym, którzy mają podobny gust i zdanie o Kill Billu. Przekonaliście mnie, żeby dać jednak Django szansę, bo po serii KB naprawdę postanowiłam uparcie unikać dalszej twórczości Tarantino ^^ Mam nadzieję, że po seansie powrócę o opinii jaką miałam o tym panu po Pulp Fiction ;)