ciekawe co mogł napisać Schultz Candiemu na kartce po podpisaniu umowy, że tak strasznie się zezłościł ?
Tu chyba chodziło bardziej o to, że powiedział, że nie chce go już nigdy zobaczyć
Candie poczuł , że Shultz nim gardzi dlatego chciał go zmusić do podania mu ręki cyzm pokazałby mu kto tu rządzi i, że musi się przystosować.
Ja to tak zrozumiałem:)
ale to już się działo po tym co napisałem. oboje stali w bibliotece. Schultz wział podpisany rachunek ze stołu. przeczytał . po czym zapytał Candiego czy może prosić o pióro i atrament. następnie napisał coś później dał coś do podpisania Candiemu , tamten się lekko skwasił . i dopiero poźniej nastapiło to co opisałeś ;)
Kurde faktycznie...
Umknęło mi to. Tez jestem ciekaw. Moze ktoś się skusi do rozkminienia :)
Ja stawiam, że Candiego rozzłościło to, że Schultz uwolnił Hildę, zapłacił 12000 i od razu dał jej wolność
Candie podpisywał jakiś dokument i nie wydaje mi się żeby było tam coś napisane, a wstał i kazał Shultzowi podać rękę po to żeby go jeszcze bardziej upokorzyć i tak jak napisał Shavii żeby pokazać mu kto tu rządzi. Taka jest moja rozkmina ;d Pozdrawiam
proszę uważnie czytać ! akcja odbyła się juz po podpisaniu dokumentów przez Candiego ! gdy ten siedział w fotelu. Schultz poprosił o pióro . napisał coś sam na papierze, a nastepnie dał do podpisania coś Candiemu który się skrzywił dość mocno.
dopiero poźniej gdy schultz chciał wyjść to Candie wstał i zażądał podania reki .
Wcześniej podpisał dokument sprzedaży, a nowy właściciel akt uwolnienia, a Candie podpisał może jako świadek...