Hmm czasem miałem wrażenie, że niektóre sceny są podobne jak z Kill Billa, jak np wejście ludzi ze strzelbami, a w Kill Billu z mieczami :). Uwielbiam ten klimat Quentina, ponieważ ma swój styl i poruszył super temat związany z dawnym niewolnictwem czarnych :). Wasza ulubiona scena??, moja to Rozmowa Waltza z Di Caprio w końcowej scenie gdzie Waltz zabija Di Caprio. Uwielbiam takie napięcie, bo właśnie dla mnie filmy Quentina Tarantino są nieprzewidywalne :)