Tylko Tarantino mógł wymyśleć:
- murzynka o imieniu Broomhilda, w dodatku gadająca po niemiecku
- Stehphen - krnąbrny niewolnik który poucza swojego pana, Candy wręcz się mu prawie tłumaczy
- Django w liberii - w innym filmie by wyglądał buracko ale tutaj nic mnie nie zdziwi
- stopy w pierwszej scenie - tradycyjnie
- S.L.J znów w jego filmie - poczułam sentyment za Pulp Fiction, chyba znów obejrzę
- dentysta - łowca głów - ten ząb na wozie mnie rozwalił
- Big Daddy :) ksywka wymiata
- KKK został ośmieszony, ale nikomu to chyba nie przeszkadza
- Tarantino się wysadził w powietrze - super:)
- fajnie że zagrał Franco Nero:) szkoda że tak mało o tropicielach
- muzyka - w żadnym jego filmie nie była aż tak dobra
- Django z niemym D :)