Żenująca kupa. Próba zabawy efektami specjalnymi (na ówczesne czasy nowatorskimi) dzisiaj już
tylko śmiesznymi. Gdyby nie te efekty, możnaby uznać film za amatorszczyznę studentów. Odradzam
każdemu kto ma iloraz wyższy niż stułbia
nie pojmuje Cie .... nie obrazam ....zwyczajnie nie potrafie zrozumiec .... na stowe tak nie myslisz
Nie chodzi w tym filmie o efekty specjalne, on jest cały zrobiony w konwencji teledysku. Do tego cała galeria oryginalnych postaci, świetny klimat - trochę komiksowy i przerysowany, doskonale dobrani aktorzy - same ich twarze już robią robotę... No i ten ponętny motyw antyheroes dopracowany do perfekcji - tutaj ciężko powiedzieć, że mamy do czynienia z sympatycznymi bandytami, ale okazuje się, że policjanci są jeszcze gorsi... I kogo wybrać, komu kibicować? Ja mimo wszystko czułem satysfakcję, gdy twarz postaci Tcheky Karyo szlifowano o jezdnię.