Polecam,
film inny, głęboki, ukazujący postać człowieka introwertycznego, zmagającego się ze skrajnymi emocjami. Świetna rola Blooma, dramatyczna i prawdziwa. Akcja rozwija się flegmatycznie, jednak adekwatnie do charakteru postaci. Co mnie urzekło - skupienie się na szczegółach wyrazu, na delikatnym rozchyleniu warg, na jednym dotyku, głębokim spojrzeniu. Jak niewiele trzeba by popaść w obsesję.
Moją refleksja po obejrzeniu tego filmu dotyczyła zasad moralnych, które każdy człowiek sobie tworzy. Instynktownie chcemy inaczej postępować, kieruje nami "zwierzęca" natura. Przecież on tylko chciał mieć ją przy sobie... zatrzymał ją w taki sposób, jaki potrafił. Nienormalność tego sposobu jest jasna, jednak osobiście czuję zrozumienie jego emocji. Jego działanie nie wynikało z chęci skrzywdzenia drugiego człowieka, według mnie - wbrew karygodnym czynom- główny bohater miał dobre serce i intencje.

Naprawdę dobry film, polecam.